"Jako środek zapobiegawczy zastosowane zostało odsunięcie Jakuba Nowaka od drużyny, co jest równoznaczne z zakazem uczestnictwa w treningach oraz pozostałych zajęciach wszystkich zespołów zrzeszonych w MKS Sandecja Nowy Sącz" - można przeczytać w poniedziałkowym oświadczeniu. Jak wyjaśnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik prasowy Sandecji Michał Śmierciak piłkarza odsunięto od zajęć bezterminowo. "Ponadto zarząd klubu wystosował pismo do Komisji Dyscyplinarnej Polskiego Związku Piłki Nożnej o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i nałożenie kary za popełnienie przewinienia, polegającego na naruszeniu nietykalności cielesnej trenera pierwszej drużyny" - poinformowano w oświadczeniu. Władze sądeckiego klubu wybrały rozwiązanie, że o karze powinien zadecydować PZPN, gdyż stoją na stanowisku, że piłkarska centrala ma większy zasób kar, które mogą dotknąć Nowaka. Zarząd Sandecji nie wnikał dlaczego zawodnik tak się zachował 19 lipca. Według nieoficjalnych informacji Hajdo w wyniku tego zdarzenia nie poniósł poważnego uszczerbku na zdrowiu.