Skrzydłowy Ruchu należał wczoraj do najlepszych w swoim zespole. Niewiele to jednak dało. Piast w końcówce wypunktował chorzowian na ich terenie, strzelając rywalowi aż trzy gole! - Ciężko coś mądrego powiedzieć. Znowu tracimy głupią bramkę i nie wiem, czy się podłamujemy, bo zaraz potem tracimy kolejną. Staraliśmy się, ale nie wyszło. Sytuacja nie jest łatwa, gra się jednak do końca. Może zabrzmi to głupio, ale chcemy i nie wychodzi - mówi załamany Moneta. Jaka miała być taktyka na derbowe starcie z Piastem? - Trener nie mówił o tym za wiele. Mieliśmy wyjść na boisko, i, jak się to mówi, po trupach wygrać. Nie udało się - mówi nam krótko piłkarz "Niebieskich". Po 34 kolejkach Ruch ma na swoim koncie ledwie 17 punktów. Teraz przed chorzowianami dwa wyjazdowe mecze, z Cracovią w piątek, a następnie z Arką. Na zakończenie sezonu mecz z Górnikiem Łęczna u siebie. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz Michał Zichlarz z Chorzowa