W Chorzowie nie mogą się już doczekać startu rozgrywek, nawet jeśli z powodu pandemii nie będą mogli na razie przyjść na mecze i dopingować trybun. Ruch, po rundzie jesiennej, prowadzi w tabeli: ma dwa punkty przewagi nad drugą Polonią Bytom i sześć nad trzecią Ślęzą Wrocław. - Nie ukrywamy, że chcemy awansować. Taki cel założyliśmy sobie przed sezonem i to się nie zmieniło - mówi Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu. - Nie będzie to łatwe, trzy-cztery zespoły mają takie aspiracje. Wiemy, że nikt przed Ruchem się nie położy, niemniej tego awansu właśnie chcemy - dodaje. Transfery na Cichą W Chorzowie są optymistami, przygotowania przebiegły zgodnie z założeniami, do klubu ściągnięto sześciu nowych piłkarzy. Do klubu przyszli 23-letni napastnik Michał Biskup (ostatnio nigdzie nie grał, w sparingach strzelił sześć bramek), 18-letni bramkarz Jakub Grzywaczewski (wypożyczony z Cracovii), 18-letni pomocnik Tomasz Mamis (zeszłą rundę spędził w Polonii Nysa, wykupiony ze Śląska Wrocław) oraz 20-letni pomocnik Piotr Wyroba (ściągnięty z Rekordu Bielsko-Biała). Jeden transfer dotyczy piłkarza zagranicznego. Z I-ligowego GKS-u Tychy do końca sezonu został wypożyczony 18-letni ukraiński obrońca Anatolij Kozłenko. Tam jesienią nie zagrał ani jednego meczu w lidze, w Ruchu ma szanse na debiut. A szósty transfer? Trzecia diagnoza Nie wiadomo na razie co dalej z Mariuszem Idzikiem. Podstawowy napastnik Ruchu w niedawnym sparingu doznał kontuzji bez kontaktu z rywalem. Najlepszy strzelec Ruchu w zeszłej rundzie w pewnym momencie złapał się za kolano. Mówiło się o uszkodzeniu łąkotki albo nawet o zerwaniu więzadeł. - Na razie mamy dwie diagnozy, trzecia zdecyduje co dalej. Będziemy wiedzieć czy Mariusz będzie przechodził rehabilitację bez ingerencji i wtedy mógłby wrócić do gry za miesiąc czy potrzebny będzie zabieg rekonstrukcji. Wtedy wróciłby za około 8 miesięcy - przyznaje prezes Siemianowski. Dlatego Ruch w ostatniej chwili ściągnął jeszcze jednego środkowego napastnika. W piątek na wypożyczenie do końca rundy przyszedł 18-letni Bartosz Guzdek z Rekordu Bielsko-Biała, którym interesuje się też Widzew Łódź. Rozwój nie tylko sportowy Atmosfera wokół klubu jest coraz lepsza, o Ruchu jest głośno także w powodów pozasportowych. Echem odbiła się tradycyjna prezentacja, która tym razem - ze zrozumiałych względów - musiała się odbyć on-line. Kibice, którzy uczestniczyli w niej dzięki mediom społecznościowym byli zachwyceni. Prezenterem był Kuba Kurzela, stadionowy spiker Ruchu Chorzów. Hiphopową oprawę prezentacji przygotował zespół "Sektorowa Sekta". Każdemu z członków sztabu szkoleniowego oraz drużyny poświęcono hiphopowe wersy. - Staramy się rozwijać w każdej dziedzinie. Uważam, że pod względem marketingowym Ruch to top w Polsce. Nasi ludzie pracują z entuzjazmem, co chwila mają ciekawe pomysły - mówi prezes Siemianowski. Ruch pierwszy mecz rundy wiosennej rozegra u siebie w sobotę, 6 marca o godz. 17. Przeciwnikiem ostatnia w tabeli Polonia-Stal Świdnica. W pierwszym meczu w Świdnicy Ruch wygrał 4:2.