W rundzie jesiennej 22-letni Gamakow zaliczył cztery spotkania w Lechii. W zespole wicelidera Lotto Ekstraklasy nie miał szans na przebicie się do pierwszego składu, stąd gdańszczanie zdecydowali się na jego wypożyczenie do Chorzowa. Tyle tylko, że nie do końca jest jasne czy Ruch może potwierdzać nowych zawodników. Przed świętami Bożego Narodzenia Rzecznik Ochrony Prawa Związkowego - Marcin Ilków, przywrócił półroczny zakaz transferowy dla Ruchu. Sprawa ma jeszcze związek z okresem, kiedy klub przechodził z rąk stowarzyszenia do spółki. Ruch zobowiązał się wtedy do spłaty wszystkich należności, tymczasem, kilku piłkarzy uważa, że na liście należności zaniżono sumy. Z tego powodu na klub z Chorzowa już siedem razy nakładano zakaz transferów, który później był odwieszany. Całą sprawą Najwyższa Komisja Odwoławcza miała się zająć pod koniec stycznia. Teraz mówi się o terminie 15 lutego, już po pierwszym wiosennym spotkaniu. Tymczasem nie jest do końca jasne czy do czasu ostatecznego orzeczenia NKO Ruch może potwierdzać nowych piłkarzy czy nie. W Chorzowie czynią jednak starania, żeby bułgarski piłkarz mógł wystąpić w piątkowym spotkaniu z Cracovią. Nie wiadomo jednak czy tak będzie. Drugą część rozgrywek zespół Waldemara Fornalika zacznie z 16 punktami na koncie. Cracovia ma o pięć punktów więcej. zich Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy