Piłkarzy obu drużyn wreszcie powitała ciepła, słoneczna aura. Być może to zmobilizowało ich do odważnych ataków od pierwszych minut. Jako pierwsza zaatakowała Cracovia, ale w trzeciej minucie już przegrywała. Na akcję Mateusza Wdowiaka, zakończoną celną główką Denissa Rakelsa, Ruch odpowiedział golem. W obronie zaspał Adam Marciniak, łamiąc linię spalonego, za to Bartłomiej Babiarz obsłużył świetnym podaniem Grzegorza Kuświka. Tego ostatniego nie dogonił już Bartosz Rymaniak, a napastnik Ruchu ominął Krzysztofa Pilarza i posłał piłkę do pustej bramki. To był już 13. gol Kuświka w tym sezonie Ekstraklasy. Jedenaście minut później Marciniak zanotował prostą stratę, Filip Starzyński podał do Kuświka, a ten z 18 metrów uderzył płasko obok słupka. W 21. minucie było już 2-0 dla "Niebieskich". Kolejną asystę zaliczył Babiarz, któremu w niegroźnej sytuacji pozwolił płasko dośrodkować z lewej strony Rymaniak. W polu karnym do piłki dopadł Rołand Gigołajew, który uciekł Sretenowi Sretenoviciowi, i z bliska zaskoczył Pilarza. Bramkarz "Pasów" nie powinien przepuścić strzału w krótki róg. Kwadrans później trener Ruchu Waldemar Fornalik z uśmiechem bił brawo swoim piłkarzom, jakby był już pewny swego. Przy biernej postawie piłkarzy Cracovii Kuświk, Gigołajew i Starzyński wymieniali między sobą piłkę. Wreszcie Gigołajew podał do Starzyńskiego, a ten spokojnym strzałem w długi róg pokonał Pilarza. Jeszcze przed przerwą w drużynie gości błysnął Wdowiak. Ruszył niczym Usain Bolt między obrońcami Ruchu, minął wybiegającego bramkarza, lecz nie potrafił skierować piłki do bramki z niezbyt ostrego kąta. Po chwili zza pola karnego huknął Rakels, ale Matusz Putnocky popisał się kapitalną interwencją. Dobitka Miroslava Czovilo została zablokowana. "Wyglądamy jak dzieci we mgle" - mówił w przerwie Marciniak na antenie Canal Plus. Już po ośmiu minutach drugiej połowy trener Robert Podoliński wysłał do szatni Marcina Budzińskiego, zastępując go Erikiem Jendriszkiem. W 58. minucie Cracovia przeprowadziła składną akcję, po której piłkę na ósmym metrze miał Bartosz Kapustka, ale uderzył zbyt lekko i został zablokowany. Dobijać próbował jeszcze Rakels, lecz obrońcy Ruchu jakimś cudem oddalili niebezpieczeństwo. Piętnaście minut później "Pasy" znów miały okazję na bramkę, pecha miał jednak Jendriszek. Piłka po jego bombie z pola karnego trafiła w słupek. Ruch Chorzów - Cracovia 3-0 (3-0) Bramki: 1-0 Grzegorz Kuświk (3.), 2-0 Rołand Gigołajew (21.), 3-0 Filip Starzyński (36.) Żółta kartka: Erik Jendriszek (Cracovia). Sędzia: Paweł Raczkowski. Widzów: 5877. Ruch Chorzów: Matusz Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Marcin Malinowski, Paweł Oleksy - Jakub Kowalski (68. Marek Zieńczuk), Bartłomiej Babiarz (90. Maciej Urbańczyk), Filip Starzyński, Łukasz Surma, Rołand Gigołajew (86. Eduards Viszniakovs) - Grzegorz Kuświk. Cracovia: Krzysztof Pilarz - Bartosz Rymaniak, Sreten Sretenović, Mateusz Żytko, Adam Marciniak - Mateusz Wdowiak, Miroslav Czovilo, Marcin Budziński (56. Erik Jendriszek), Bartosz Kapustka, Boubacar Dialiba (64. Armiche Ortega) - Deniss Rakels (80. Dariusz Zjawiński).Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz