Starcie w Sosnowcu źle ułożyło się dla gospodarzy. Już w 11. minucie prowadzenie dla ekipy z Ostrowca Świętokrzyskiego zdobył Hubert Robaszek. Punkt dla Zagłębia uratował dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry Jacek Berensztajn, skutecznie egzekwując rzut karny. Gospodarze kończyli mecz w liczebnym osłabieniu - czerwoną kartkę w 89. minucie ujrzał Admir Adzem. Dwa gole i jedną "czerwień" zobaczyli także widzowie w Polkowicach. Tam także jako pierwsi na listę strzelców wpisali się goście, a konkretnie Mirosław Pokrywka już w pierwszych sześćdziesięciu sekundach. Wyrównał w 67. minucie Marek Gancarczyk i tak się z tego cieszył, że otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.