Ekstraklasa. Wyniki, tabele i statystyki - kliknij tutaj! Rafał Wolski trafił do Wisły Kraków w zimowym oknie transferowym i błyskawicznie okazał się ogromnym wzmocnieniem "Białej Gwiazdy". 23-letni zawodnik rozegrał w Ekstraklasie 12 meczów, strzelił cztery gole i zaliczył siedem asyst i udowodnił, że jego transfer był strzałem w dziesiątkę. Wypożyczony z Fiorentiny do Wisły zawodnik w programie "Cafe Futbol" wyemitowanym na antenie Polsatu Sport ujawnił, że kontaktował się z nim selekcjoner Adam Nawałka, a on sam myśli o powrocie do reprezentacji Polski. - Byłbym głupi, gdybym nie myślał o powrocie do kadry. Chodzą mi po głowie takie myśli i sądzę, że mógłbym pomóc tej drużynie. Wiem, że trener Nawałka na mnie liczy i mnie obserwuje. Jeśli dostanę powołanie, to dam z siebie wszystko - powiedział Wolski. Były piłkarz Legii Warszawa opowiedział także o tym, jakie kluby interesowały się nim przed tym, jak zdecydował się odejść do Fiorentiny w styczniu 2013 roku. - Wśród zainteresowanych była Borussia Dortmund, Borussia Moenchengladbach, Werder Brema i Bordeaux. Ja byłem bliski podpisania kontraktu z Red Bullem Salzburg z Austrii. Sporo było tych klubów... - przyznał zawodnik. Wolski podkreślił, że z perspektywy czasu nieudany epizod we Włoszech ocenia jako swoją porażkę. - Liczyłem, że za granicą poradzę sobie znacznie lepiej. Ten wyjazd do Włoch to niestety moja porażka. Był moment, że trener całkowicie odstawił mnie od składu, a koledzy pytali, czy mam z nim jakiś konflikt - powiedział. - Wróciłem jako piłkarz bardziej doświadczony i chyba także lepszy. Miałem dobre wejście do Wisły i liczę na to, że uda się podtrzymać tę wysoką formę w kolejnych meczach - zakończył rozgrywający.