Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" Artur Skowronek ma już przygotowany precyzyjny plan przygotowań i liczy, że wszystko będzie przebiegać zgodnie z nim. "W tym tygodniu zawodnicy pracują jeszcze indywidualnie nad wytrzymałością i budowaniem pojemności tlenowej. Liczę, że w weekend, a najpóźniej w poniedziałek przeprowadzone zostaną testy na obecność koronawirusa, a potem ruszamy z treningami w grupach sześcioosobowych. Przez następne dni też będziemy się skupiać nad poprawą cech motorycznych. A potem zostanie nam trzy tygodnie na pracę z całym zespołem. Wtedy zajmiemy się taktyką, treningami w formacjach. Sparingi zostaną zastąpione grami wewnętrznymi, aby odświeżyć wszystkie nasze zasady gry w ataku i obronie - zrelacjonował. Trener Wisły nie ma wątpliwości, że czas na przygotowanie zespołu do restartu sezonu jest wystarczający. "Mówię oczywiście o moich zawodnikach, bo wiem, jak pracowaliśmy od zawieszenia rozgrywek podczas zajęć on-line. Wiem jak wygląda waga piłkarzy, poziom ich tkanki tłuszczowej. Te parametry nie pogorszyły się. Zawodnicy mogą wejść w trening bez narażania się na złapanie kontuzji" - ocenił. Zanim sezon został zawieszony dwóch piłkarzy Wisły było w trakcie leczenia urazów. Alon Turgeman i David Niepsuj mieli złamane kości śródstopia. Z kolei Krzysztof Drzazga przechodził rehabilitację po zerwaniu pod koniec ubiegłego roku więzadeł w kolanie. "Alon już normalnie trenuje, jest zdrowy. David ma zaplanowaną rehabilitację do piątku, jest więc na ostatniej prostej. Z kolei Krzysiek będzie mógł już rozpocząć zajęcia typowo piłkarskie" - wyliczył Skowronek. W ostatnim - jak dotąd - meczu tego sezonu z Lechem Poznań nie zagrał Jakub Błaszczykowski. Kapitan zespołu był mocno poobijany po wcześniejszym derbowym spotkaniu z Cracovią. Przerwa w rozgrywkach pozwoliła reprezentantowi Polski dojść do zdrowia. "Potrzebował trochę odpoczynku, zresztą nie tylko on. Wylizaliśmy już rany, trzeba wracać do roboty" - zadeklarował.