PKO Ekstraklasa. Strzelanina w Łęcznej, beniaminek pokazał pazur!
Górnik Łęczna pokonał Wisłę Płock 3-2 w 7. kolejce PKO Ekstraklasy. Zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry zdobył 19-letni rezerwowy Marcel Wędrychowski. Dla beniaminka to pierwszy triumf w tym sezonie.

W bieżących rozgrywkach goście próbowali sięgnąć w gościnie po pierwszą zdobycz punktową czterokrotnie. Trzy poprzednie podejścia kończyły się porażką - w Warszawie, Gdańsku i Gliwicach płocczanie za każdym razem przegrywali jedną bramką.
Wizyta u beniaminka, zamykającego tabelę i pozostającego w tym sezonie bez zwycięstwa, miała przerwać fatalna serię Wisły. Tak się jednak nie stało. Mimo że podopieczni Macieja Bartoszka prowadzili już różnicą dwóch bramek, znów schodzili z placu boju pokonani. Do otwarcia wyniku przyjezdnym wystarczył kwadrans. Rasak otrzymał piłkę na 20. metrze, uderzył bez przyjęcia z półwoleja i było 0-1. Jeszcze przed przerwą wiślacy mogli zdobyć dwa kolejne gole. Zabrakło jednak odrobiny szczęścia. Najpierw Warchoł trafił w jednego z defensorów Górnika i piłka poszybowała tuż obok zewnętrznej części słupka. Potem głową uderzał jeszcze Gąska, lecz i w tym przypadku minimalnie niecelnie.
Krótko po zmianie stron łęcznianom przeznaczenia nie udało się już oszukać. W polu karnym upadł Warchoł, a arbiter po analizie VAR podyktował "jedenastkę". Jej niezawodnym egzekutorem okazał się Szwoch.
Górnik Łęczna - Wisła Płock. Śpiączka przywraca nadzieję
Wydawało się, że dwubramkowe prowadzenie gości w zasadzie rozstrzyga losy tego spotkania. Tymczasem w drugiej odsłonie do akcji wkroczył Śpiączka, który doprowadził do wyrównania na przestrzeni ledwie czterech minut!
Pierwszą bramkę zdobył uderzeniem głową po centrze z rzutu rożnego. Na 2-2 trafił z kolei po indywidualnej akcji, w której indolencja defensorów Wisły musiała zostać ukarana.
To nie Śpiączka został jednak bohaterem spotkania. W drugiej minucie doliczonego czasu gry zwycięską bramkę zdobył wprowadzony z ławki rezerwowych 19-letni Wędrychowski. W barwach Górnika debiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. To jego pierwsze trafienie w Ekstraklasie.
Ekipa Kamila Kieresia odniosła premierowe zwycięstwo w tym sezonie. Dzięki wygranej opuściła ostatnie miejsce w tabeli. Nadal pozostaje w strefie spadkowej. Do bezpiecznej lokaty traci obecnie dwa punkty.
Górnik Łęczna - Wisła Płock 3-2 (0-1)
Bramki: 0-1 Rasak (15.), 0-2 Szwoch (53. karny), 1-2 Śpiączka (69.), 2-2 Śpiączka (74.), 3-2 Wędrychowski (90+2.).
