- Po trzydziestu kolejkach mamy osiem punktów przewagi nad strefą spadkową. Ja koncentruję się w tym momencie na tym, aby zrealizować cel, jaki postawiono mi przed zatrudnieniem. Muszę utrzymać Wisłę Płock w ekstraklasie. Przed nami siedem arcyważnych spotkań, z czego najważniejszy, jak zwykle, jest ten najbliższy - powiedział Sobolewski. Rok 2019 Wisła zakończyła w mistrzowskiej ósemce. W tym roku drużyna wygrała tylko jedno spotkanie, z Arką w Gdyni, zaliczyła pięć remisów i cztery porażki. Nie wygrała ani razu na swoim stadionie. - Każdy z zespołów w trakcie całego sezonu ma lepsze i gorsze momenty, tak samo jest z nami. Ja absolutnie nie boję się o maksymalną motywację naszego zespołu przed następnymi meczami, bo jako drużyna i również jako poszczególni ludzie, każdy z nas walczy o swoją przyszłość - twierdzi trener. Jego zdaniem brak zwycięstw nie jest efektem złego przygotowania do rozgrywek. - Kiedy zespół nie odnosi spodziewanych rezultatów, to w naszym kraju słyszy się tylko dwie rzeczy. Pierwsza: są źle przygotowani, druga: im się nie chce. Chciałbym aby w następnych meczach zespół udowodnił, że z przygotowaniami i z motywacją nie mamy żadnych problemów. Udowodnić to można jedynie poprzez zwycięstwo - zapowiedział szkoleniowiec.