Po tygodniach spekulacji i kilku dniach dopinania szczegółów, Wisła Kraków sprzedała bramkarza Mateusza Lisa do Altay SK, beniaminka tureckiej Ekstraklasy. - Chcę mu podziękować i życzę dużo szczęścia w nowym klubie. Pracowaliśmy razem krótko, ale widziałem jego charakter i piłkarską jakość. Życzę mu dużo dobrego nie tylko jako zawodnikowi, ale też jako człowiekowi. Wszystkiego, co najlepsze - podkreśla trener Gul’a. Nieoficjalnie na transferze Lisa Wisła zarobiła ponad trzy miliony złotych, ale teraz musi znaleźć zastępcę dla 24-letniego bramkarza. W meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza ekstraklasowy debiut zaliczył 19-letni Mikołaj Biegański, który przed sezonem przyszedł z drugoligowej Skry Częstochowa. Po odejściu Lisa Wisła jednak szybko zabezpieczyła się doświadczonym bramkarzem, sprowadzając 37-letniego Kieszka, który ostatni sezon spędził w portugalskim Rio Ave, z którym po barażach spadł z ekstraklasy. - Paweł to jest doświadczony bramkarz i dlatego zdecydowaliśmy się na taki szybki ruch. Chcieliśmy zawodnika z bogatą przeszłością, żebyśmy mogli rozwijać przy nim pozostałych bramkarzy - podkreśla Gul’a. Dwa dni przed meczem szkoleniowiec zapewnia jednak, że jeszcze nie podjął decyzji, kto stanie w bramce przeciwko Rakowowi Częstochowa. - Mikołaj Biegański zagrał "top mecz" na Termalice, ale też z Napoli. Kacper Rosa jednak też jest przygotowany, więc zobaczymy jaka będzie decyzja. Z kolei Paweł jest dopiero po jednym treningu, ale on ma super karierę i jeśli wszystko będzie przygotowane, w tym także dokumenty, to jest to zawodnik, który może szybko wejść na boisko -zaznacza Guľa. Wisła Kraków. Wypada Żukowa, trzech wraca do gry? Przeciwko Rakowowi Częstochowa na pewno nie zagra Gieorgij Żukow, który w sparingu z SSC Napoli złamał rękę. W niedzielę do gry będą gotowi za to Adi Mehremić i Patryk Plewka, a być może także Jakub Błszczykowski (więcej o sytuacji kadrowej Wisły TUTAJ). Mecz Wisła Kraków - Raków Częstochowa w niedzielę o godz. 17.30, relacja w Interii. PJ