Ruch i Wisła to dwie największe firmy zaplecza Ekstraklasy. Chorzowianie na koncie mają 14 mistrzostw Polski, krakowianie o jedno mniej. Dziś oba zespoły są jednak w kryzysie, ale walczą o powrót do Ekstraklasy. Od pewnego czasu tzw. zgodę mają również kibice obu zespołów, co zdecydowanie zwiększa szanse na zorganizowanie spotkania na Stadionie Śląskiem. Jesienią przy Reymonta potyczkę obu drużyn obejrzało ponad 22 tys. widzów i była to rekordowa frekwencja od czasu, gdy zaplecze Ekstraklasy nazywane jest I ligą. Trwają rozmowy Ruchu Chorzów ze Stadionem Śląskim Teraz jednak nadarza się okazja, by pobić ten rekord, ponieważ Ruch w kwietniu chciałby ugościć Wisłę na Stadionie Śląskim, który może pomieścić 55 tys. widzów. List w tej sprawie do Marszałka Województwa Śląskiego napisali już chorzowscy kibice, a w poniedziałek doszło do spotkania przedstawicieli Ruchu oraz Stadionu Śląskiego. "Omawiano szereg kwestii organizacyjnych, takich jak koszty organizacji, najmu, czy też zabezpieczenie bieżni, na co Stadion Śląski kładzie szczególny nacisk ze względu na zaplanowane duże imprezy lekkoatletyczne. Co zrozumiałe, Spółka chce mieć gwarancję, że bieżnia nie zostanie uszkodzona, a gdyby do tego doszło, w odpowiednim czasie zostanie naprawiona. Po stronie klubu trwa szacowanie kosztów zabezpieczenia i ubezpieczenia bieżni" - informuje Ruch. Pierwszoligowiec podkreśla, że obie strony wyraziły chęć współpracy, a na te doniesienia zareagował na Twitterze Jarosław Królewski. "To świetne informacje" - napisał prezes Wisły. Spotkanie Ruch - Wisła zaplanowane jest na czwarty tydzień kwietnia. "Z uwagi na upływający czas, sytuacja jest dynamiczna" - przyznają chorzowianie. PJ