W starciu najlepszej ofensywy (Chojniczanka strzeliła 40 goli) z najskuteczniejszą defensywą (Miedź straciła tylko 15 bramek) padł bezbramkowy remis. Byłoby inaczej, gdyby nie... dziura w murawie na linii bramkowej. W 73. minucie piłka po strzale Tomasza Mikołajczaka trafiła w słupek, odbiła się od nierównej murawy i zamiast wpaść do bramki, wyleciała w pole. Goście od 57. minuty grali w dziesięciu, bo drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Hunter Gorskie. To już siódmy z rzędu remis ekipy z Chojnic. Ostatni raz wygrała... 12 listopada, a mimo tego wciąż prowadzi w tabeli, bo grupa pościgowa także wrzuciła wsteczny bieg. Drugie po 23. kolejkach Zagłębie Sosnowiec sensacyjnie przegrało z zajmującym przedostatnie miejsce przed tą kolejką Zniczem Pruszków 0-3 i to na własnym stadionie. Dwa gole w drugiej połowie strzelił Przemysław Kita, a triumf gości przypieczętował Aleksander Jagiełło. Jak podał portal zaglebie.sosnowiec.pl, jest to najwyższa ligowa porażka sosnowiczan na własnym boisku od 26 kwietnia 2008 roku. W piątek niespodziewaną porażkę poniósł kolejny kandydat do awansu do Ekstraklasy - GKS Katowice, który przegrał u siebie z Podbeskidziem 1-2. To czwarty mecz GieKSy w tym roku i czwarty bez zwycięstwa. Jedynym zespołem z czołówki, który wygrał w 24. kolejce są Wigry Suwałki. Pokonały w piątek walczący o utrzymanie GKS Tychy 1-0 po trafieniu Damiana Kądziora, dzięki czemu awansowały na pozycję wicelidera. Zaskakującym wynikiem zakończył się także mecz w Kluczborku, gdzie ostatni w tabeli MKS wygrał z Górnikiem Zabrze 2-1. Goście zdobyli wyrównującego gola w drugiej połowie, ale pogrążył ich "samobój". MZ I liga - zobacz wyniki, strzelców, terminarz i tabelę