Trudno dziś wyobrazić sobie Wisłę bez Fernandeza. W 12 spotkaniach zdobył 10 bramek i wraz z Kamilem Bilińskim z Podbeskidzia jest najlepszym strzelcem ligi. A być może w klasyfikacji prowadziłby samodzielnie, gdyby nie czerwona kartka za ostry faul, która kosztowała go dwa spotkania przerwy. Ostatnio Hiszpan spisuje się jednak świetnie i w dwóch meczach ustrzelił dublet. - Wreszcie prezentuje to, co potrafi! A jak wiele potrafi, chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę. Do tego stał się bardziej odpowiedzialny, co mnie bardzo cieszy - podkreśla trener Sobolewski. Tabela I ligi - kliknij TUTAJ! Szkoleniowiec darzy Fernandeza takim zaufanie, że pod nieobecność Igora Łasickiego to właśnie jemu powierzył rolę kapitana w ostatnim spotkaniu. - Trochę ryzykowałem, ale Luis dźwignął ten ciężar. Powiem więcej - ta opaska go wzmocniła i dwa ostatnie mecze przyniosły po dwie bramki. Do tego zaczął mocno pracować w defensywie, aż przecierałem oczy ze zdziwienia - ocenia Sobolewski. Sobolewski: Zrobimy wszystko, by Luis pomógł nam w awansie Szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że obecnie Fernandez to kluczowa postać w Wiśle. Tyle tylko, że z końcem sezonu kończy się jego umowa, a to oznacza, że już 1 stycznia może podpisać kontrakt z nowym klubem. Kryzys w Wiśle! Trener przyznaje: Mamy problemy - Jeśli chodzi o rozmowy, to myślę, że usiądziemy do stołu, gdy skończy się liga, bo przed nami dość intensywny tydzień i nie chcę ani piłkarzowi, ani sobie zaprzątać głowy pieniędzmi. Musimy najpierw zrobić swoje na boisku - podkreśla Sobolewski. - Z mojej perspektywy zrobimy jednak wszystko, żeby Luis pomógł nam w awansie. Ale chłopak ma predyspozycje, żeby pociągnąć zespół jeszcze wyżej - dodaje trener Wisły. Wisła Kraków - Górnik Łęczna. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Górnik Łęczna w piątek o godz. 20.30 Transmisja w Polsat Sport News, relacja na Sport.Interia.pl. PJ