Ciśnienie na awans do elity w Krakowie jest przeogromne. Tamtejsze środowisko dosyć ma już gry na zapleczu PKO BP Ekstraklasy i marzy o tym, by "Biała Gwiazda" ponownie znalazła się w gronie czołowych osiemnastu polskich drużyn. Nie udało się uzyskać przepustki za miejsce w tabeli, więc droga wiedzie przez baraże. Na początek podopieczni Mariusza Jopa zmierzyli się przy Reymonta z Miedzią Legnica. 29 maja piłkarze oraz sztab szkoleniowi byli gotowi na wielkie święto. Wejściówki sprzedawały się niczym świeże bułeczki. "Mentalnie nie da się odciąć od tego, co się dzieje. Ale to element gry w piłkę nożną i zawodnicy wiedzą, co nas czeka. Na pewno dla rywala ten początek będzie trudniejszy, bo my wiemy, czego się spodziewać. (...) Znamy tych kibiców. Oni są z nami i bardzo mocno pokazali to w ostatnich spotkaniach, gdy nas dopingowali bez względu na wynik" - chwalił krakowskich sympatyków opiekun zespołu na konferencji prasowej zapowiadającej czwartkowe widowisko. Wielki powrót byłej gwiazdy Realu. To już niemal pewne. "Legendarny transfer" Kibice Wisły Kraków doprowadzili do przerwania meczu. Szybka decyzja arbitra Licznie zgromadzeni fani "Białej Gwiazdy" postanowili zmotywować piłkarzy już od pierwszych sekund. Błyskawicznie pojawiła się oprawa z wykorzystaniem środków pirotechnicznych. Problem jednak w tym, że spowodowały one dosyć spore zadymienie boiska. Sędzia nie chciał ryzykować i wolał na moment przerwać potyczkę. Pauza nie trwała specjalnie długo. Zawodnicy szybko wrócili do gry. Ogromna tragedia przed meczem Bońka. To siedzi w nim do dziś. "Nie grajmy, proszę..." Zwycięzca pojedynku kolejnego rywala poznał zaledwie kilka godzin temu. Wyłonił go mecz w Płocku. Na terenie rywala szybko na prowadzenie wyszła Polonia Warszawa, lecz gospodarze zaliczyli udany powrót. Decydujący gol padł tuż przed końcem drugiej połowy. Stołeczni mogą więc czuć ogromne rozczarowanie. Tekstowy zapis na żywo z meczu Wisła Kraków - Miedź Legnica w Interia Sport. Link TUTAJ.