Po 19 kolejkach drużyna z Chojnic zajmuje z dorobkiem 26 punktów ósme miejsce w tabeli. - W sporcie trzeba walczyć o najwyższe cele, ale także mierzyć siły na zamiary. Ta lokata z pewnością ujmy nam nie przynosi. Generalnie z postawy zespołu w pierwszej części sezonu jestem zadowolony, aczkolwiek mały niedosyt pozostał. Uważam, że mogliśmy mieć cztery punkty więcej - dodał Pawlak. 43-letni szkoleniowiec podkreśla, że jego ekipa powinna w rundzie rewanżowej poprawić wyniki uzyskiwane głównie na wyjeździe. - O występy na własnym stadionie jestem spokojny. Jesienią ponieśliśmy co prawda w Chojnicach dwie porażki, ale jako gospodarz straciliśmy tylko cztery bramki, czyli zdecydowanie najmniej w pierwszej lidze. Gorzej radzimy sobie natomiast na wyjazdach. Co prawda nasza gra na obcych boiskach nie była zła, jednak wyniki pozostawiały trochę do życzenia. Moim zdaniem naszym zwycięstwem powinny zakończyć się zremisowane 1-1 spotkania w Nowym Sączu z Sandecją i w Gdyni z Arką - ocenił. Przygotowania do rundy rewanżowej piłkarze Chojniczanki wznowili w środę od zajęć na własnych obiektach. Na początku trener Pawlak zaplanował badania szybkościowe, wydolnościowe oraz siłowe, aby na podstawie ich wyników umiejętnie dawkować zawodnikom obciążenia. - Pierwszy sparing rozegramy 20 stycznia w Bydgoszczy z Zawiszą i do tego czasu chcemy przygotować niezbędną fizyczną podbudowę. Nie zamierzam jednak uzyskać ją bieganiem po lasach. Wszystkie zajęcia odbywać się będą z piłkami - zapewnił. Chojniczanka ma w planie rozegranie dziewięciu sparingów. Jej drugim rywalem będzie Wisła Płock, z którą zmierzy się 24 stycznia w Toruniu. - Trzy spotkania rozegramy podczas zgrupowania w nadmorskim Niechorzu, gdzie przebywać będziemy od 6 do 14 lutego. Zagramy tam z Flotą Świnoujście, Błękitnymi Stargard Szczeciński oraz Gwardią Koszalin - wyliczył. Na inauguracyjnym treningu zabrakło Błażeja Jankowskiego i Rafała Leśniewskiego, z którymi wcześniej rozwiązano kontrakty. Z kolei po operacji rekonstrukcji więzadeł krzyżowych na rehabilitacji w Łodzi przebywa Andrzej Rybski. W zajęciach uczestniczył natomiast niespełna 33-letni doświadczony pomocnik Rafał Grzelak, który występował ostatnio we Flocie. - Rehabilitacja Rybskiego przebiega zgodnie z planem. W następną sobotę Andrzej ma pojawić się w Chojnicach, natomiast w połowie kwietnia powinien być zdolny do gry. Mam nadzieję, że udanie zastąpi go w środku pola właśnie Grzelak, który jest doświadczonym i kreatywnym zawodnikiem. W przerwie zimowej nie przewiduję jednak wielkich zmian kadrowych. Chcemy bowiem pozyskać piłkarzy, którzy realnie nas wzmocnią - podsumował Pawlak. Rundę rewanżową Chojniczanka zainauguruje na własnym stadionie meczem z 12. w tabeli Chrobrym Głogów.