Po trzech kolejkachEekstraklasy zespół prowadzony przez Piotra Mandrysza zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Beniaminek w trzech rozegranych spotkaniach nie zdobył jeszcze punktu i nie zdołał strzelić bramki. W tej sytuacji działacze zdają sobie sprawę, że konieczne są wzmocnienia. Jednym z nich ma być Mario Liczka. To młodszy syn świetnie znanego u nas trenera Wernera Liczki, który z powodzeniem, jako szkoleniowiec, prowadził w Polsce takie kluby, jak Polonia Warszawa, Górnik Zabrze, Wisła Kraków (mistrzostwo) czy Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 33-letni dziś Mario swoją piłkarską karierę zaczynał we Francji, gdzie karierę kończył jego ojciec. Ten ofensywnie grający pomocnik ma na swoim koncie występy w lidze czeskiej, włoskiej, angielskie i francuskiej. Grał w takich klubach, jak Banik Ostrava, Livorno Calcio, Southampton, Brest czy Slavia Praga. Od środy trenuje z zespołem z Niecieczy. To, że może się znaleźć w Termalice, to zasługa menedżera tego klubu Marcina Baszczyńskiego. Jeśli zadebiutuje, to będzie kolejnym z klanu Liczków w Ekstraklasie. O jego ojcu Wernerze była już mowa. W naszej lidze z powodzeniem w barwach Górnika Zabrze radził sobie jego starszy brat Marcel, który w górnośląskim kubie występował w sezonie 2004/05, a potem zaliczył krótki epizod w Dyskobolii. Nie wiadomo, czy działaczom Termaliki uda się załatwić wszelkie formalności i czy Mario Liczka zdąży zadebiutować w piątkowym spotkaniu przeciwko Zagłębiu Lubin. Początek meczu na stadionie w Mielcu o godz. 20.30. Michał Zichlarz Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Typuj wyniki spotkań Ekstraklasy