"Dosyć dawno tu byłem i tylko przez pół roku, ale bardzo dobrze wspominam ten czas. Strzeliłem dla ŁKS sześć goli i żyłem w dobrej komitywie z kibicami. Mam nadzieję, że nic się w tej kwestii nie zmieni, a ja pomogę ŁKS wrócić do ekstraklasy, gdzie jest jego miejsce" - powiedział Mięciel na poniedziałkowej konferencji prasowej w Łodzi. Dodał, że miał oferty również z innych klubów, m.in. z Ruchu Radzionków, jednak najbliższy jego sercu był ŁKS. Przypomniał, że łodzianką jest jego żona, zaś wielu fanów ŁKS było na jego ślubie. Zajmujący się w ŁKS transferami Tomasz Wieszczycki na konferencji stwierdził, że Mięciel jest jedynym piłkarzem, którego z czystym sumieniem ściąga do klubu. "Oglądałem go w ostatnim półroczu bardzo często komentując w telewizji mecze Legii. Mimo dużego przejazdu jego wartość sportowa jest bardzo duża. Jest w znakomitej dyspozycji fizycznej i na pewno będzie silnym punktem naszego zespołu" - powiedział Wieszczycki. Dodał, że przed rozpoczęciem sezonu do ŁKS może trafić jeszcze czterech nowych graczy. 35-letni Mięciel w ŁKS grał w 1995 roku. Występował również m.in. w Legii Warszawa, Borusii Moenchengladbach, Iraklisie i PAOK Saloniki oraz VfL Bochum. W letniej przerwie, oprócz byłego napastnika Legii, do ŁKS trafili: Dariusz Kłus, Damian Seweryn, Bartosz Romańczuk i Piotr Klepczarek II.