W trzech dotychczasowych grach drużyna prowadzona przez trenera Piotra Mandrysza zanotowała trzy wyjazdowe porażki z Piastem Gliwice 0-1, Jagiellonią Białystok 0-2 i Śląskiem Wrocław 0-2. W tej sytuacji działacze, z nowym menedżerem Marcinem Baszczyńskim, postanowili szukać wzmocnień. Interia jako pierwsza poinformowała, że nowym zawodnikiem beniaminka z Niecieczy ma być były reprezentant Czech Mario Liczka. Możliwość jego gry w barwach Termaliki potwierdza nam Baszczyński. - Jest duża szansa, że Mario będzie u nas występował. Potwierdzam, że pojawił się u nas i chce się pokazać. Na dziś chcemy mu się przyjrzeć, bo miał małą przerwę. Już po pierwszych zajęciach widać jednak, że jest w dobrej kondycji - ocenia menedżer Termaliki. To właśnie dzięki Baszczyńskiemu były pomocnik angielskiego Southamptonu czy francuskiego Brestu ma trafić do Niecieczy. - To prawda. Wykorzystałem swoje kontakty. Wzmocnienia są nam potrzebne, a wierzę gorąco, że Mario Liczka nam pomoże - mówi "Baszczu". 33-letni Liczka, to ofensywnie grający pomocnik. Na swoim koncie ma trzy występy w reprezentacji naszych południowych sąsiadów. Ten doświadczony gracz w ostatnim sezonie występował w trzecioligowym francuskim FC Istres razem z innym byłym reprezentantem Czech Martinem Feninem. Teraz chce spróbować swoich sił w Ekstraklasie. W piątkowym meczu Termalica Bruk-Bet - Zagłębie Lubin (początek godz. 20.30) jeszcze nie zagra. Czy podpisze kontrakt z małopolskim klubem zdecydują najbliższe dni. - O decyzji poinformujemy w poniedziałek lub wtorek - mówi Baszczyński. W Niecieczy póki co szykują się do starcia na stadionie w Mielcu. - Nie ma już czasu na naukę i zbieranie doświadczenia. Mamy nadzieję, że uda nam się zdobyć pierwsze bramki i wydrzeć punkty, bo dzień za dniem drużyna robi postęp - podkreśla Baszczyński. Michał Zichlarz Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Typuj wyniki spotkań Ekstraklasy