"Trzymaliśmy jego nazwisko w tajemnicy, żeby żaden inny klub się nim nie zainteresował. Co prawda ostatnio mało grał, ale jest od dawna w Płocku i mam nadzieję, że przez ten czas odbudował formę" - powiedział prezes Wisły Jacek Kruszewski. 29-letni Brazylijczyk w Polsce reprezentował barwy Bogdanki Łęczna, Wisły Płock oraz Lechii Gdańsk. W drużynie "Nafciarzy" zagrał w 34 meczach, w których zdobył 12 bramek i zanotował trzy asysty. Dzięki temu w sezonie 2011/2012 został królem strzelców zespołu.Kiedy przed laty grał w Wiśle, występował na pozycji skrzydłowego."Podczas rozmów zadeklarował, że lepiej się czuje na pozycji napastnika. Myślę, że jest nawet lepszy piłkarsko niż Jose Kante. Mam wielką nadzieję, że wreszcie problem z napastnikiem zostanie rozwiązany, bo do tej pory, w ekstraklasie strzelają dla nas bramki głównie pomocnicy, także obrońcy" - dodał prezes. Ostatnie lata kariery Ricardinho spędził w Sheriffie Tyraspol, gdzie świętował największe drużynowe oraz indywidualne sukcesy i występował w europejskich pucharach. W tym czasie wywalczył z mołdawską drużyną dwa tytuły króla strzelców tamtejszej ligi.Na koncie ma również występy w Crvenej Zvezdzie Belgrad, z którą wywalczył mistrzostwo Serbii, a ostatnio z FK Tosno - Puchar Rosji. Klub ten jednak z powodu problemów finansowych w czerwcu został rozwiązany."To było nasze najważniejszym zadanie z okresu przygotowawczego, by doprowadzić do finiszu transfer Brazylijczyka. Sprawa była dość skomplikowana, bardzo trudno było o wyciągnięcie z Rosji zgody na zatrudnienie piłkarza w Płocku. Nad tym transferem pracowaliśmy od ponad dwóch miesięcy" - tłumaczył Kruszewski. Najprawdopodobniej Ricardinho znajdzie się w składzie Wisły Płock na niedzielny mecz 1. kolejki z Lechem Poznań. Początek pojedynku wyznaczono na godz. 18.00.