ŁKS pokazał jak będzie wyglądał napis z krzesełek na stadionie
Czerwony napis "ŁKS Łódź" stworzony z krzesełek znajdzie się na trybunie wschodniej od strony al. Unii. Stadion powinien być gotowy na przełomie stycznia i lutego 2022 roku.

Do tej pory napis był na jedynej oddanej (w 2015 roku) do użytku trybunie zachodniej. Dopiero cztery lata później wystartowała budowa kolejnych trzech.
Stadion jest już niemal gotowy - trwają prace wykończeniowe i rozpoczęło się też montowanie krzesełek.
Klub razem ze stowarzyszeniem kibiców, Zarządem Inwestycji Miejskich i komitetem sterującym budową obiektu musieli zdecydować jak będzie wyglądał napis.

- Trybuna wschodnia jest bardziej medialna, bo będzie ją widać podczas wszystkich spotkań przy al. Unii. Dlatego zależało nam, by tam był napis. W jednej linii będzie ŁKS, a w drugiej Łódź. Kolor i układ krzesełek oczywiście nawiąże do bar klubowych. Będą w poziomie biało-czerwono-białe - mówił Paweł Bliźniuk, przewodniczący komitetu sterującego budową obiektu. - Zniknęły też słupy oświetleniowe, dzięki którym, mimo trwającej rozbudowy, wszystkie mecze przy al. Unii były rozgrywane w obecności kibiców. Lampy są już zamontowane w docelowych miejscach, czyli na dachu obiektu.
- Prace nad tym jak ma wyglądać napis rzeczywiście trochę trwały. Problem z jakim sobie musieliśmy poradzić, to jak umieścić literki, by były symetrycznie, a przeszkadzały nam wyjścia ewakuacyjne. Wydaje nam się, że wybraliśmy optymalne rozwiązanie, by stadion dobrze się prezentował - dodał Tomasz Salski, prezes ŁKS.
Stadion im. Władysława Króla, który pomieści 18029 osób (o 21 więcej niż po drugiej stronie Łodzi - na Widzewie) ma być gotowy do czerwca 2022 roku. Prace są bardzo zaawansowane i wykonawcę wyprzedza harmonogram. Jeśli pogoda dopisze, jest szansa, by był gotowy w styczniu lub lutym. Nie oznacza to, że kibice od razu na niego wejdą. - Potem rozpoczną się formalności. Trzeba będzie np. wykonać odbiór stadionu, a nie można tego robić etapami, tylko od razu cały obiekt. Potem wystąpimy o zgodę na organizację imprezy masowej. To pochłonie dużo czasu. Mam wątpliwości, czy uda się w tym sezonie rozegrać spotkanie na całym stadionie przy al. Unii - przyznaje prezes Salski.
AK
