To starcie w końcu można nazwać hitem. W poprzednim sezonie oba zespoły rozbijały się po dolnych lub środkowych rejonach tabeli, a dziś poznaniacy są liderem, a krakowianie zajmują czwarte miejsce. - Lech to fajny przeciwnik. Są liderem i właśnie to jest dla nas wyzwaniem. My jednak pracujemy krok po kroku nad jakością gry i zawsze chcemy mieć kontrolę nad meczem - podkreśla Gul’a. - Oczywiście musimy zobaczyć, jak wykorzystać nasze możliwości w starciu z konkretnym przeciwnikiem, i jak wykorzystać sytuacje, które się nadarzą. Mamy plan i wierzę, że także w Poznaniu możemy dominować - dodaje trener Wisły. Lech - Wisła. Na jakie składy postawią trenerzy? Gul'a przed meczem z Lechem ma ból głowy. Co prawda kontuzjowanych jest tylko trzech zawodników, ale szkoleniowiec musi mocno zastanowić się nad zestawieniem pierwszego składu, a o jego dylematach pisaliśmy TUTAJ. Maciej Skorża w Lechu też nie ma łatwego wyboru. Choć drużyna jest liderem, to jednak kilku zawodników zawiodło szkoleniowca choćby w ostatnim meczu, gdy Lech przegrywał z Rakowem już 0-2 i dopiero dzięki zmianom zdołał zremisować. Czy mimo to trener Gul’a uważa poznaniaków za najdojrzalszą i najefektowniej grającą dziś drużynę w Ekstraklasie? - Nie umiem tego powiedzieć, bo Legia, Raków, czy Pogoń też grały bardzo dobre mecze. Ale liderem oczywiście jest Lech. Mają najwięcej punktów, zagrali bardzo dobrą drugą połowę w Zabrzu, oglądałem też ich dobry mecz z Pogonią Szczecin, ale to także dodaje nam motywacji, by właśnie z takim przeciwnikiem stanąć oko w oko. To ważne, jeśli chodzi o budowanie naszej drużyny - uważa Gul’a. - Do każdego przeciwnika podchodzimy z maksymalnym szacunkiem. Tak było przed Legią oraz ostatnio przed Lechią, która przyjechała z nowym trenerem - dodaje szkoleniowiec. Mecz Lech - Wisła w piątek o godz. 20.30, relacja w Interii.PJ