Warta ma za sobą fatalną serię sześciu kolejnych spotkań bez zwycięstwa. Na dodatek szwankuje ofensywa, bo w tych sześciu meczach "Zieloni" zdobyli zaledwie jedną bramkę. Kwintesencją tej niemocy był ostatni mecz ligowy z Zagłębiem Lubin, w którym Warta zmarnowała rzut karny, a do tego jeszcze trzy, cztery inne znakomite sytuacje. W efekcie przegrała 0-2, choć na boisku prezentowała się znacznie lepiej od rywala. Mimo porażki trener Tworek był optymistą co do przyszłości drużyny, ale aby coś zmienić, jego zespół musi wygrywać. Największą szansę na to ma dzisiaj, bo w Grudziądzu zagra z Olimpią. Ta jednak w Pucharze Polski potrafiła już sprawiać niespodzianki, dziewięć lat temu wyeliminowała m.in. Pogoń Szczecin czy Lecha Poznań. Wtedy jednak występowała w pierwszej lidze, a teraz rok po roku zaliczyła spadek z pierwszej do drugiej, a później z drugiej do trzeciej ligi. Warta ma więc zdecydowanie większe szansę na triumf dzisiaj w Grudziądzu niż w niedzielę w Częstochowie w starciu z Rakowem. Jej trener zaś wierzy w przełamanie. Warta Poznań - trudny sezon dla młodzieży Poznaniacy pojechali do Grudziądza w najmocniejszym składzie - trener Tworek nie będzie wystawiał rezerwowego składu, choć pewne zmiany są nieuniknione. Choćby dlatego, że w Pucharze Polski musi grać dwóch młodzieżowców. - Nie jest to dla nas jakąś większą przeszkodą, każdy zespół jest w tej samej sytuacji. Mamy kilku młodzieżowców, którzy na tym poziomie powinni dać radę - mówi Tworek i wymienia: Konrada Matuszewskiego (9 meczów w Ekstraklasie w tym sezonie, 553 minuty), Szymona Czyża (7 meczów, 418 minut), Jakuba Sangowskiego (3 mecze, 38 minut) i bramkarza Jędrzeja Grobelnego (bez meczów). - Ta czwórka w mniejszym czy większym stopniu powinna ten przepis udźwignąć - mówi Tworek i kontynuuje: - Dla młodzieży to trudny sezon, a pewnie byłoby ich łatwiej wkomponować, gdyby nasze wyniki były lepsze. Tutaj każdy musi dać teraz maksimum, a wśród młodzieżowców nie mamy piłkarzy z wielkim ekstraklasowym doświadczeniem. Musimy ich szybko wkomponować, modelować do ustawienia, a ciągle szukamy tego optymalnego, więc to może być dla nich problem. Kłopot jest też przy zmianach, bo nie mamy młodych piłkarzy na tych samych pozycjach. CZYTAJ TAKŻE: Mariusz Rumak spokojny o Wartę Poznań. "Jest pełna pasji" Tworek zapewnił też, że na tym etapie sezonu gra co trzy, cztery dni nie jest dla jego drużyny problemem. - Zmęczenie nie daje poważnych sygnałów, by trzeba już było z tego powodu zmieniać czy rotować. Chcemy przejść tę pierwszą rundę - zapewnia. Piotr Tworek wprowadzał go do drugiej ligi Olimpia Grudziądz to lider grupy drugiej trzeciej ligi i główny faworyt do awansu. Aż 9 bramek w pierwszych dziesięciu kolejkach zdobył dla tej drużyny Jakub Bojas, 30-letni doświadczony napastnik. Co ciekawe, to jego 13 lat temu ówczesny trener Zawiszy Bydgoszcz Piotr Tworek przesunął z zespołów młodzieżowych do pierwszej drużyny i dał szansę debiutu w drugiej lidze. I choć Bojas zdobywał w karierze sporo bramek, np. w poprzednim sezonie w trzeciej lidze aż 18, to nigdy nie wypłynął ponad drugą ligę. - Kubusia pamiętam bardzo dobrze. Już ma 30 lat? Jak ten czas leci... - wspomina trener Tworek. - Pamiętam młodego chłopca, wprowadzanego do drugoligowego Zawiszy, bo był wyróżniającym się piłkarzem w drużynie juniorów starszych. Ciekawy piłkarz, bardzo fajny jak na tamten poziom i ogromnie żałuję, że jego kariera tak się potoczyła, że na poziomie centralnym nie wyszedł wyżej. Nie znamy jednak jego planów, może taką sobie wybrał ścieżkę? Większość zespołów w pierwszej lidze czy Ekstraklasie to jednak centralna i południowa Polska, a on trzymał się bardziej północy i okolic Bydgoszczy. Wtedy na północy była Pogoń, Arka, a on wybierał Elbląg, Stężycę, Bytovię, teraz Grudządz. Jestem przekonany, że poradziłby sobie wyżej, ma dobre warunki, strzał z lewej i prawej nogi, dobrze gra głową i jest fajnie poukładany w koordynacji. Oby dalej strzelał, ale nie z nami - opowiada Tworek. Bojas ma jednak wyjątkowego nosa do Warty - w barwach Olimpii Elbląg grał przeciwko niej trzykrotnie w drugiej lidze, zdobył w tych meczach trzy bramki, a jego zespół zawsze wygrywał. Kiedy Warta Poznań gra w Pucharze Polski? Początek meczu Olimpii Grudziądz z Wartą Poznań o godz. 16. Nie ma transmisji telewizyjnej Andrzej Grupa