Górnik poinformował, że decyzja została podjęta "w wyniku spotkania z przedstawicielami zabrzańskiej policji, w trakcie którego wyrażono obawę, że wydarzenie kulturalno-sportowe przyjmie charakter imprezy masowej, na którą policja nie wyraża zgody". Zabrzańska policja w wydanym komunikacie nazywa te wyjaśnienia próbą manipulacji opinią publiczną. "Jesteśmy zaskoczeni. Nie wpłynęła do nas żadna informacja świadcząca o planowaniu tej imprezy. Nikt nawet nie zadzwonił. Nie wpłynął wniosek klubu o przedstawienie opinii w tej sprawie - w trybie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Dowiedzieliśmy się o meczu z mediów. To oczywiste, że byłaby to impreza masowa. Takie postępowanie jest oburzające" - powiedział rzecznik policji w Zabrzu Marek Wypych. Mecz miał zostać rozegrany w hali, bowiem stadion Górnika jest zamknięty dla publiczności po "zadymach" przed i po ligowym spotkaniu z Widzewem Łódź.