Mączyński kontuzji doznał jeszcze w listopadzie. Z urazem grał w ostatnich meczach kadry i w końcówce rundy jesiennej. Na początku lutego przeszedł zabieg artroskopii kolana. Powró na boisko przeciągał się, ale w końcu pomocnik Wisły już gra. W pełnym wymiarze czasu wystąpił w Kielcach. "Fizycznie czułem się dobrze. Oczywiście, jeśli chodzi o sprawy czysto piłkarskie to jeszcze trochę mi brakuje. Krótko jestem w stuprocentowym treningu. Każdy dzień staram się wykorzystać jak tylko mogę. Wierzę, że będzie tylko lepiej" - stwierdził Mączyński cytowany na oficjalnej stronie internetowej krakowskiego klubu.Mączyński z Grzegorzem Krychowiakiem stanowili o sile reprezentacji Polski w ostatnich meczach eliminacji Euro 2016. 28-letni zawodnik mógł być pewny wyjazdu do Francji, ale plany pokrzyżowała kontuzja. Teraz wiślak walczy z czasem, żeby dojść do wysokiej formy i znaleźć się w kadrze na Euro 2016."Z każdym meczem i treningiem mam wracać do pełnej dyspozycji. Jestem zadowolony, bo na takim terenie jak Kielce chciałem zobaczyć, jak zareaguje moja noga. To mnie jeszcze bardziej motywuje do cięższej pracy. Wiem o co walczę i do samego końca będę starał się pokazać maksimum możliwości" - podkreślił.W Kielcach Wisła przegrała z Koroną 2-3. "Zdajemy sobie sprawę z tego, że zawaliliśmy pierwszą połowę. Popełniliśmy zbyt czytelne błędy. Wiedzieliśmy, że Korona jest mocna w stałych fragmentach gry i będzie starała się wykorzystać swoje wieżowce. Daliśmy im argument i przez to przegraliśmy mecz. Nieco lepiej możemy się wypowiedzieć na temat drugiej połowy. Każdy z nas próbował gonić wynik, kontrolować przebieg spotkania. Niestety, tej jednej lub dwóch bramek zabrakło" - ocenił Mączyński."Zostały trzy mecze, w tym dwa u siebie. W każdym wyjdziemy z takim samym nastawieniem - by walczyć o trzy punkty. Będziemy do tego dążyć i bić się. W każdym spotkaniu postaramy się pokazać sto procent swoich możliwości" - zakończył pomocnik Wisły.