Jak podkreślono, kibice oraz marynarze byli na plaży od rana przez długi czas i do żadnych ekscesów nie doszło. "Iskrą zapalną" miało być "niewybredne zaczepianie, a w efekcie uderzenie w twarz kobiety przez jednego z meksykańskich marynarzy". W jej obronie miał stanąć jeden z fanów, który został ugodzony nożem, co wywołało starcie obu grup. Oświadczenie zostało zamieszczone na stronie internetowej kibiców. Powodem przyjazdu sympatyków Ruchu do Gdyni był mecz 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski z miejscową Arką (3-2 po dogrywce zwyciężyli gospodarze).