Zanim kibice ze szkoleniowcem wystartowali, fani łódzkiego klubu przygotowali niespodziankę Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak. W środę w meczu Ligi Mistrzyń Fenerbahce Stambuł - ŁKS Commercecon doznała poważnej kontuzji. Zerwała więzadła w kolanie i czeka ją długa przerwa. Kibice zaprezentowali pod stadionem z transparent: "Klaudia jesteśmy z tobą". Kolejną niespodziankę dla środkowej bloku zapowiedzieli na niedzielny ligowy mecz ŁKS Commercecon z Volleyem Wrocław. Wracając do piłki, a właściwie do zakładu szkoleniowiec założył się z fanami - twierdził, że nie kupią więcej niż pięć tysięcy karnetów. Nie miał racji - ŁKS poinformował że sprzedał ich ponad 5,5 tysiąca. To czwarty wynik w polskiej piłce w tym sezonie - za Widzewem, Lechem i Legią. Nowe wyzwanie od trenera ŁKS Moskalzaprosił więc fanów na bieg do parku Zdrowie, znajdującego się tuż obok stadionu ŁKS. Stawiło się kilkaset osób. Do pokonania była trasa długości pięciu kilometrów. Trener ŁKS przyznał, że regularnie biega, by podtrzymać formę i zwykle kilometr pokonuje w 6 minut i 15 sekund. Tym razem narzucił trochę wyższe tempo. Sportowy zegarek pokazał nieco ponad pięć minut. Niezłe tempo jak na wiek trenera, który w tym roku skończył 56 lat. ŁKS jest liderem pierwszej ligi, ale grający w piątek Ruch Chorzów wygrał w Niepołomicach z Puszczą i zrównał się punktami. Łodzianie w niedzielę zmierzą się ze Skrą Częstochowa. Celem ŁKS jest awans do ekstraklasy, a trener Moskal rzucił kibicom nowe wzywanie. - Dziękuję wam za zaufanie. Jeżeli latem uda się sprzedać osiem tysięcy namówię właściciela, żeby pobiegł razem z nami - podkreślił szkoleniowiec ŁKS. Po biegu na fanów czekały upominki. Najmłodsi dostali odznaki z herbem ŁKS-u, starsi plakaty z autografami piłkarzy i zdjęcie Moskala z autografem.