Wisła w piątek zremisowała z Górnikiem Zabrze (0-0) po najsłabszym meczu w rundzie wiosennej. - Spodziewałem się, że to Wisła będzie dominowała, tymczasem Górnik odrobił zadanie taktyczne - zagęścił środek pola i tam miał przewagę. Inna sprawa, że trener Hyballa sam sobie strzelił w stopę, ustawiając Chucę obok Patryka Plewki - uważa Michał Białoński, szef sportu w Interii. Piotr Jawor, dziennikarz Interii: - Gdybym chciał w białych rękawiczkach zdobić Chuce krzywdę, to wystawiłbym go właśnie na pozycji defensywnego pomocnika. To piłkarz, który kompletnie nie ma zdolności do bronienia! W bezbarwnym spotkaniu to właśnie zmiana hiszpańskiego pomocnika była jednym z najciekawszych wydarzeń, bo Hyballi w Wiśle jeszcze nie zdarzyło się ściągnąć zawodnika z boiska już w 30. minucie. - W tej sytuacji zanosi się na to, że Chuca znów wyląduje w zamrażarce, jak po meczu z Legią, gdy spowodował rzut karny. Inna sprawa, że dziwię się, iż Hyballa wierzył, że Chuca poradzi sobie w defensywie - zaznacza Jawor. Trener zaskoczył także zmianami. Żan Medved dwa ostatnie spotkania zaczynał w pierwszym składzie, a przeciwko Górnikowi Zabrze nie zagrał ani minuty. Z kolei Rafał Boguski był bohaterem meczu z Wisłą Płock, zdobył dwie bramki, a przeciwko Górnikowi wszedł dopiero w 87. minucie. - Nie spodziewałem się, że Boguski wyjdzie na boisko w podstawowym składzie, ani nawet w przerwie, ale w Płocku pokazał, że jest w stanie odmieć losy meczu. Do tego jestem przekonany, że w obronie też by się przydał, bo to zawodnik, który nie odpuszcza - uważa Jawor. Białoński: - Może Hyballa uważa, że "Boguś" to jest David Copperfield i on zawsze strzeli coś w doliczonym czasie gry? Tyle, że w meczu z Górnikiem sędzia dołożył trzy minuty, czyli Rafał zagrał łącznie pięć, a spokojnie mógł wejść wcześniej. Teraz przed Wisłą sobotnie wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk, które może dać krakowian przebicie się do górnej połowy tabeli. Zadanie będzie jednak bardzo trudne, bo gdańszczanie zajmują czwarte miejsce i mają pięć punktów przewagi nad 11. Wisłą. - Lechia u siebie na pewno będzie faworytem, szczególnie, że Wisła zaczyna łapać lekką zadyszkę. Gdańszczanie mają dużą siłę w ofensywie, solidnego bramkarza, do tego kilku niezłych zawodników w środku pola. Ta Lechia ma kim grać! Jawor: - Wiśle będzie bardzo trudno, ale dobra informacja dla krakowian jest taka, że wkrótce nastąpi przerwa na reprezentację, więc Hyballa będzie mógł więcej z zespołem popracować. Bo bazę pod to już ma, co widać po dobrych statystykach biegowych. Czy trener Hyballa źle działa na psychikę piłkarzy? Czy nie mierzy zbyt nisko? O co Wisła powinna grać do końca sezonu? Tego dowiecie się z Jasnej Strony Białej Gwiazdy. Zapraszamy do odsłuchania! Posłuchaj o Wiśle na Soundcloudzie!Znajdziesz nas także na Spotify! PJ Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Jesteśmy też na Apple Podcasts! Kliknij! Odwiedź nas też na Google Podcasty!Nie przegap nas także na Breakerze!