Ramirezowi nie podobało się wiele decyzji sędziego Pawła Gila podczas sobotniego starcia Wisły z Lechią Gdańsk. W końcu arbiter odesłał go na trybuny, a konsekwencją jest kara zawieszenia na jeden mecz. - Jako profesjonalista muszę uszanować karę, jaką na mnie nałożono. Uważam jednak, że jest przesadzona. Nie mogę powiedzieć, że to rozumiem i się zgadzam. Nie mogę być obecny na boisku, nie mogę być w szatni po meczu, żeby podziękować drużynie za wysiłek, nie mogę też zająć miejsca w autobusie jadącym na stadion. Akurat takie elementy w Hiszpanii nie miałyby miejsca. To mnie szokuje - powiedział Ramirez na dzisiejszej konferencji przedmeczowej. Wisłę w meczu z Jagiellonią poprowadzi asystent pierwszego trenera Radosław Sobolewski. - Prawda jest jednak taka, że pracujemy w zespole i każdy mógłby pokierować drużyną w tym spotkaniu. Będziemy wspólnie przygotowywać się do rywalizacji z Jagiellonią. Poproszę kolegów, aby pomogli sędziemu i zachowywali się w sposób profesjonalny - mówił hiszpański trener Wisły. Ramirez w ostatnich dniach przedłużył kontrakt z Wisłą na kolejny sezon. O co będzie walczyć jego ekipa w kolejnych rozgrywkach? - Najistotniejsze jest to, żeby być w czołówce. Jest to ambicją zarówno moją, jak i klubu. Potrzebujemy tego, by walczyć z najlepszymi zespołami i bić się z nimi o trofea - powiedział. - W ostatnich meczach sezonu nie będę dawał nikomu szansy gry z założenia. O tym, kto będzie grał, zadecyduje sytuacja na treningach i podczas pozostałych spotkań. Na boisku zameldują się ci, którzy sobie na to zapracują. W każdym meczu będziemy grali z zaangażowaniem i będziemy wymagającym przeciwnikiem dla zespołów, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć - podkreślił trener. W sobotę przeciwko Jagiellonii nie zagra Maciej Sadlok, który jest po kontuzji. Nie wystąpi też pauzujący za kartki Arkadiusz Głowacki. Ramirez pytany był też o sytuację Semira Stilicia i Jakuba Bartkowskiego w drużynie. - Jeżeli mam do wyboru więcej zdrowych zawodników w formie to ja jestem osobą, która podejmuje decyzję o tym, kto zagra. Na boisku może zameldować się Semir, a wtedy odpoczywa ktoś inny. Działa to także w drugą stronę - powiedział Ramirez. - Jakub Bartosz teoretycznie jest prawym obrońcą, ale i w ofensywie potrafi stworzyć zagrożenie. Zaskakuje mnie na plus, zasługuje na docenienie - podkreślił szkoleniowiec. WS Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz