Medialne spekulacje na temat odejścia Zielińskiego trwały od zakończenia niedzielnego spotkania. Prezes i współudziałowiec Ruchu Dariusz Smagorowicz jeszcze w poniedziałek po południu nie chciał się w tej kwestii wypowiadać, bowiem dopiero na wieczór umówił się ze szkoleniowcem. Po tej rozmowie klub poinformował w komunikacie o rezygnacji trenera. - Podjąłem taką decyzję, bo czuję się odpowiedzialny za to, co się stało. Taka porażka musiała spowodować jakąś reakcję z mojej strony. Jestem człowiekiem honorowym i poczuwam się do winy. Zrobiłem to dla chłopaków i dla drużyny. Wierzę, że zmiana trenera da im motywację, bodziec, aby powalczyć o punkty i o wyższe cele. Ruch to dobry, ambitny zespół, który powinien pokazać na co go stać - powiedział były już szkoleniowiec "Niebieskich".Zieliński pracował w śląskim klubie nieco ponad rok, od 5 września 2012. Zastąpił wtedy Tomasza Fornalika, po trzech porażkach na starcie sezonu i bez zdobytego gola.W minionym sezonie "Niebiescy" zajęli 15. miejsce. Uniknęli degradacji, ponieważ ekstraklasę opuściła - z powodu braku licencji - zadłużona Polonia Warszawa. Chorzowianie w siedmiu kolejkach nowego sezonu zdobyli sześć punktów. Wygrali jeden mecz - u siebie z mistrzami Polski Legią Warszawa 2-1.- Każdej drużynie zdarzają się lepsze i gorsze momenty, bo taki scenariusz wpisany jest w sportową rywalizację. Niestety to, co wydarzyło się w Białymstoku, jest niedopuszczalne, a zespół występujący w najwyższej klasie rozgrywkowej nie może popełniać tak rażących błędów, których konsekwencją była tak wysoka porażka - wyjaśnił Smagorowicz powody przyjęcia rezygnacji.We wtorek będzie wiadomo, kto poprowadzi chorzowian w najbliższym meczu ze Śląskiem Wrocław. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy