Stal postawiła trudne warunki liderowi I ligi. Już w dziewiątej minucie objęła prowadzenie. Piłkę źle wyprowadzał Adrian Lis. Bramkarz Warty zagrał pod nogi Bartosza Nowaka, który natychmiast ruszył w pole karne i wyłożył piłkę Mateuszowi Makowi. Ten tylko dołożył nogę i dał prowadzenie Stali. Później przeważali gospodarze, ale pod koniec pierwszej połowy nadziali się na groźną kontrę rywali. Po kombinacyjnej akcji, w sytuacji sam na sam, Grzegorz Tomasiewicz przelobował interweniującego bramkarza. Piłka jednak leciała bardzo wolno i sprzed linii bramkowej wybił ją Tomasz Boczek. Do przerwy Stal prowadziła więc jedną bramką. W drugiej połowie dominowała Warta. Już trzy minuty po wznowieniu gry mogła doprowadzić do wyrównania. Robert Janicki wbiegł w pole karne i zagrał przed bramkę, gdzie był Michał Jakóbowski. Jego strzał zablokował jednak Szymon Stasik. W kolejnej akcji Stal ponownie szybko dostała się pod bramkę rywali. Na indywidualną akcję zdecydował się Andreja Prokić. Serb minął rywala, znalazł się w "szesnastce" i podał do Tomasiewicza. Zagranie nie było precyzyjne i 23-latek nie był w stanie opanować piłki. Warta miała jeszcze kilka sytuacji po stałych fragmentach. W końcówce podopieczni Piotra Tworka próbowali zaskoczyć Damiana Primela strzałami z dalszej odległości. Bramkarz Stali bronił jednak dobrze. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na piłkarzach z Poznania. W końcówce rzucili się do ataku i Stal to wykorzystała. Najpierw strzał Łukasza Janoszki, sprzed bramki, wybił jeden z obrońców. W kolejnej akcji, w okolicach środka boiska, piłkę przejął Prokić. Do spółki z dwoma kolegami pędził na bramkę osamotnionego Adriana Lisa. Serb nie zdecydował się na podanie, zwiódł bramkarza i trafił do siatki, pieczętując zwycięstwo Stali. Mimo porażki, poznaniacy pozostali na pierwszym miejscu. Stal jest czwarta, ale zmniejszyła stratę do swoich rywali, do dwóch punktów. Warta Poznań - Stal Mielec 0-2 (0-1) Bramki: 0-1 Mak (9.), 0-2 Prokić (90.+5) MPWyniki, terminarz i tabela Fortuna I ligi