Informacja o tym, że sprawcą ataku jest piłkarz Odry Opole jest na razie nieoficjalna. Tak jednak twierdzą lokalne opolskie media. Głos w tej sprawie zabrał nawet prezes klubu Karol Wójcik. - Nie jesteśmy w stanie teraz tego zdarzenia potwierdzić, jesteśmy w trakcie weryfikacji tych doniesień medialnych. Jeśli te zarzuty się potwierdzą i faktycznie dotyczą zawodnika Odry Opole, to na pewno wobec tego haniebnego czynu zostaną wyciągnięte bardzo ostre konsekwencje. Mowa nawet o rozwiązaniu umowy łączącej klub z zawodnikiem - cytuje jego wypowiedź "Radio Opole". Według relacji młodszej aspirant Agnieszki Nierychłej, oficer prasowej Komendy Miejskiej Policji w Opolu, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie na temat awantury z udziałem trójki pasażerów i taksówkarza. Jeden z nich miał uderzyć taksówkarza w twarz i obkopać jego samochód, a gdy na miejsce dotarli funkcjonariusze, zaczął uciekać, przy okazji niszcząc ozdobny neon z napisem "Opole". Miejscowe media twierdzą, że agresorem był właśnie 25-letni piłkarz Odry, mieszkaniec powiatu namysłowskiego. Wyrządzone przez niego straty są oceniane na około 10 tysięcy złotych.