Jeszcze w trakcie poprzedniego sezonu w Chrobrym zapadła najważniejsza decyzja - trenera Grzegorza Nicińskiego w nowych rozgrywkach zastąpi znany z gry i pracy w Lechu Poznań Ivan Djurdjević. - Ambitny szkoleniowiec, głodny sukcesu. Tak naprawdę poza Ivanem z nikim innym nie rozmawiałem, chociaż były jeszcze telefony. Po 20 minutach rozmowy z nim, wiedziałem, że to człowiek, którego szukamy i nie ma sensu kombinować. Od kiedy został naszym trenerem, wiele dyskutujemy, naradzamy się, co nie zawsze miało miejsce z poprzednimi szkoleniowcami - wyjaśnił Prejs. Włodarze Chrobrego zdecydowali się na zmianę trenera, bo poprzedni sezon nie był dla nich udany. Niemal do samego końca rozgrywek musieli walczyć o utrzymanie, a plany były znacznie ambitniejsze. Za zmianą szkoleniowca przyszły też duże zmiany w kadrze drużyny. - Można to nazwać rewolucją, bo z 16 piłkarzy, którym kończyły się kontrakty, tylko z trzema przedłużyliśmy umowy. Tacy piłkarze jak Szymon Drewniak, Mateusz Machaj, Mikołaj Lebedyński czy Przemek Stolc nie zapomnieli przecież, jak grać w piłkę, ale potrzebny być może jest im nowy impuls, nowe otoczenie. Dlatego szkielet zespołu został i do tego dobraliśmy młodych i perspektywicznych zawodników - stwierdził Prejs. Dyrektor sportowy nie ukrywa, że ratując w poprzednim sezonie ligę, musiał nieco nadszarpnąć budżet klubu. To natomiast spowodowało, że w letnim okienku transferowym Chrobrego nie było stać na sprowadzenie głośnych nazwisk. Prejs uważa mimo wszystko, że zespół jest silny i powinien być w górnej części tabeli. - Nie będziemy teraz machali szabelką i mówili, co my tam wielkiego nie osiągniemy. To nie w naszym stylu. Myślę jednak, że powinniśmy być w pierwszej ósemce. Po pierwszych meczach zobaczymy, czy jeszcze kogoś sprowadzić. Jestem jednak optymistą. Cytując Wiśniowieckiego z Trylogii: będzie o nas głośno. Nie tylko w lidze, ale też w Pucharze Polski - podsumował Prejs. Chrobry sezon rozpocznie od meczu w Grudziądzu z Olimpią (26 lipca, godz. 19), a u siebie pierwszy raz zagra z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (2 sierpnia, godz. 19). Mariusz Wiśniewski