Z powodu przede wszystkim pandemii koronawirusa i wynikających z tego zmian w kalendarzu tylko dwie drużyny zaplecza ekstraklasy - GKS Tychy oraz Miedź Legnica - rozegrały dotychczas po dziesięć meczów. Inne mają za sobą dopiero po dziewięć lub nawet osiem spotkań. Od środy liderem jest Bruk-Bet Termalica. "Słoniki" pokonały tego dnia w zaległym meczu na wyjeździe Chrobrego Głogów 2:0 i z dorobkiem 24 punktów (w dziewięciu potyczkach) awansowały na pierwsze miejsce.W sobotę drużynę z Niecieczy czeka jednak teoretycznie trudne zadanie - zmierzy się bowiem z Górnikiem (20 pkt, dwa zaległe mecze), który nie przegrał ani razu w trwającym sezonie, notując sześć zwycięstw i dwa remisy.Szczególnie zwraca uwagę skuteczna gra beniaminka z Lubelszczyzny w końcówkach spotkań, przykładem rozegrane od 21 do 25 października mecze z Arką Gdynia (2-0) i Miedzią Legnica (1-0).Spotkanie z Bruk-Betem Termalicą będzie jednak dla Górnika dopiero trzecim na wyjeździe w tym sezonie ligowym (wcześniej zwycięstwo i remis)Drugie miejsce w tabeli zajmuje obecnie ŁKS Łódź (22 pkt), ale - podobnie jak m.in. ekpa z Łęcznej - ma jeszcze dwa zaległe spotkania. Zanim do nich dojdzie, w sobotę podopieczni Wojciecha Stawowego podejmą Chrobrego Głogów, który nie wygrał żadnego z pięciu ostatnich meczów.Trudne zadanie czeka w piątek Widzew, który zmierzy się na wyjeździe z silną kadrowo Miedzią Legnica.Utytułowany beniaminek z Łodzi miał w ostatnim czasie kłopoty z przypadkami koronawirusa w swojej drużynie. Z tego powodu przełożono dwa mecze - z Legią Warszawa w 1/16 finału Pucharu Polski oraz ligowy z GKS Bełchatów.W środę Widzew poinformował na swojej stronie, że na treningu pierwszej drużyny stawiło się 20 zawodników, w tym Karol Czubak, który po kontuzji ćwiczy indywidualnie. Pozostałych 19 piłkarzy, jak dodano, może być branych pod uwagę przy wyborze składu na mecz w Legnicy.