W poprzednim sezonie piłkarze ŁKS Łódź pożegnali się z PKO BP Ekstraklasą. Od początku obecnych rozgrywek Fortuna 1 Ligi robią jednak wszystko, by jak najszybciej powrócić do elity. - Fajnie zaczęliśmy, ale teraz ważna jest pokora i praca, a dużo jeszcze tej pracy przed nami. Każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy. To się na razie sprawdza i chcemy jak najdłużej trzymać tę serię - powiedział Arkadiusz Malarz. - Ten spadek boli i myślę, że to cały czas w nas siedzi. Trzeba zrobić wszystko, by jak najszybciej wrócić do Ekstraklasy. Ta ekstraklasa nas obnażyła, pokazała nasze braki. Poświęciliśmy trochę czasu, żeby to wszystko szlifować. Wyciągnęliśmy wnioski z błędów, które popełniliśmy. Do tej pory to się sprawdza, dobrze funkcjonujemy jako drużyna i jesteśmy fajnie zgrani - zaznaczył. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego na początku rozgrywek kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa - 4-0 z Odrą Opole, 2-0 z Widzewem Łódź, 3-0 ze Stomilem Olsztyn, 2-1 z Zagłębiem Sosnowiec i 4-1 z Sandecją Nowy Sącz. Bilans łódzkiej ekipy po pięciu meczach jest imponujący: 15 punktów, bramki 15-2 i pierwsze miejsce w tabeli. - Spotkania układają się różnie... W Sosnowcu nie graliśmy może tak pięknej, fajnej dla oka piłki, jak we wcześniejszych meczach, ale najważniejsze były punkty. Takie spotkania też trzeba wygrać. Właśnie takimi meczami robi się awanse - gdy nie wszystko idzie po naszej myśli, ale udaje się zwyciężyć - stwierdził bramkarz ekipy ŁKS. Doświadczony zawodnik przyznał, że w drużynie lidera Fortuna 1 Ligi są jeszcze rezerwy. - Jest jeszcze dużo pracy. Wiemy, co mamy do poprawy i cały czas to szkolimy. Trenujemy i analizujemy, co można zrobić lepiej. Podchodzimy do tego z chłodną głową, bez żadnej euforii. Tak naprawdę nic jeszcze nie zrobiliśmy, dopiero rozpoczynamy ligę. Tak więc spokojnie, skupiamy się na każdym kolejnym spotkaniu - powiedział. - W Ekstraklasie traciliśmy bardzo dużo bramek. W tym sezonie zdecydowanie poprawiliśmy grę obronną całego zespołu. Wiadomo, że dla bramkarza każdy mecz z zerowym kontem jest powodem do dumy. Tak jest też w moim przypadku, też chcę puszczać jak najmniej goli - dodał Malarz. RM I liga - wyniki, terminarz i tabela