Sytuacja w grupie spadkowej jest niezwykle wyrównana. Oba zespoły przed meczem miały po 20 punktów. Przez pierwsze 20 minut obie ekipy się starały, ale niewiele z tego wynikało. Wtedy Cracovia przeprowadziła zabójczą kontrę. Luis Carlos Deleu dośrodkował w pole karne. Deniss Rakels zgrał głową do wbiegającego Mateusza Cetnarskiego i ten z siedmiu metrów pokonał Sergiusza Prusaka. Dla Cetnarskiego to pierwszy gol od 31 maja i pierwszy występ w podstawowym składzie od 20 września ubiegłego roku. W 34. minucie Cetnarski drugi raz wpisał się na listę strzelców. Niepilnowany na 17 metrze zdecydował się na techniczne uderzenia. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. Prusak był bez szans przy tym niezwykle precyzyjnym strzale. W doliczonym czasie gry gospodarze mogli zdobyć bramkę kontaktową. Zza pola karnego uderzył Tomasz Nowak. Piłka odbiła się jeszcze od nóg obrońcy "Pasów", ale Krzysztof Pilarz nie dał się zmylić. Popisał się świetną paradą i sparował strzał na rzut rożny. Po przerwie gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 57. minucie po strzale głową Shpetima Hasaniego piłkę z linii bramkowej wybił Deleu. Cztery minuty później Cracovia przeprowadziła błyskawiczną kontrę. Rakels minął obrońców Górnika, znalazł się w sytuacji sam na sam z Prusakiem, odegrał jeszcze do Marcina Budzińskiego, który precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Chwilę później Cetnarski miał szansę na hat-tricka. Próbował mijać bramkarza rywali, ale Prusak wygarnął mu piłkę spod nóg. Górnik, pomimo ciągłych ataków, do końca meczu nie stworzył sobie dogodnych okazji. Cracovia, mając chyba na uwadze kolejny mecz już we wtorek, nie forsowała tempa, chociaż w doliczonym czasie gry groźny strzał oddał jeszcze Erik Jendriszek. Górnik ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Ekstraklasa - tabela, wyniki, terminarz, strzelcy Górnik Łęczna - Cracovia 0-3 (0-2) Bramki: Cetnarski (20., 34.), Budziński (61.) Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 3˙086. Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski (35. Shpetim Hasani), Maciej Szmatiuk, Lukas Bielak, Patrik Mraz - Paweł Sasin, Tomasz Nowak, Filipp Rudzik (46. Veljko Nikitović), Miroslav Bożok (72. Sebastian Szałachowski), Grzegorz Bonin - Fiodor Czernych. Cracovia: Krzysztof Pilarz - Luiz Santos (84. Bartosz Rymaniak), Sreten Sretenović, Piotr Polczak, Adam Marciniak - Deniss Rakels, Damian Dąbrowski, Miroslav Czovilo, Mateusz Cetnarski (81. Dariusz Zjawiński), Erik Jendrisek (90+2. Boubacar Dialiba) - Marcin Budziński. Po meczu powiedzieli: Jacek Zieliński (trener Cracovii): "Po tym zwycięstwie wróciliśmy do gry. Punkty są ważne, ale jeszcze niewystarczające do utrzymania. Przed nami wciąż dużo pracy. Mateusz Cetnarski po ciężkiej chorobie w zimie zaczyna dochodzić do siebie i widząc jego postawę na treningu zdecydowałem o wystawieniu go w wyjściowej jedenastce". Jurij Szatałow (trener Górnika): "Cracovia zagrała dobrze taktycznie, a my byliśmy dzisiaj słabsi motorycznie. Pozbieramy się jednak i z pewnością przywieziemy punkty z najbliższych spotkań wyjazdowych. Najwięcej będzie zależało od mentalnego nastawienia".