Gorący wieczór nad Bałtykiem, hit Betclic 1. ligi nie zawiódł. Wisła ocaliła się w końcówce
Ostatni dzień lutego przyniósł rozpoczęcie 22. kolejki Betclic 1. Ligi - najpierw do akcji ruszyły Pogoń Siedlce oraz Wisła Płock, a następnie kibiców czekało już spotkanie, które śmiało można było nazwać jednym z hitów tej serii gier. Naprzeciw siebie stanęły bowiem jedenastki Arki Gdynia i Wisły Kraków, a więc dwóch drużyn mających ambicje dotyczące powrotu do PKO BP Ekstraklasy. W starciu padł remis 2:2, natomiast "Biała Gwiazda" wyrwała sobie punkt dosłownie w ostatniej chwili po cudownym trafieniu Duarte.

W piątkowe popołudnie w ramach 22. kolejki Betclic 1. Ligi ostatnia w tabeli Pogoń Siedlce podjęła u siebie zdecydowanie wyżej notowaną drużynę Wisły Płock i... nie można tu było z pewnością mówić o zaskoczeniu, bowiem "Nafciarze" wygrali całą potyczkę 3:1.
Potem zaś nadszedł czas na najprawdziwszy hit zaplecza PKO BP Ekstraklasy. Równo o godz. 20.30 wybrzmiał pierwszy gwizdek meczu między Arką Gdynia a Wisłą Kraków. "Żółto-Niebiescy" chcieli tu wygrać i przypuścić szturm na pozycję lidera rozgrywek - "Biała Gwiazda" z kolei chciała choć odrobinę zniwelować różnicę dzielącą ją od najściślejszej czołówki i jeszcze mocniej "zakotwiczyć" na lokacie dającej udział w play-offach o awans..
Arka Gdynia - Wisła Kraków: Przebieg i wynik hitu Betclic 1. Ligi
Spotkanie rozpoczęło się od wytężonej walki o futbolówkę przede wszystkim w środkowym sektorze boiska, natomiast przez dłuższy czas żadna ze stron nie była w stanie wyklarować sobie czystej ofensywnej sytuacji. W końcu pierwsze poważne "szarpnięcie" do przodu wykonali "Wiślacy" w 4. minucie - wówczas to Mikulec próbował dogrywać do jednego z kolegów wbiegający w głąb pola karnego, ale został przyblokowany.
"Arkowcy" tymczasem wykonali ciekawy atak minucie 7. - wszystko napędził Vitalucci, który przytomnie odegrał do Oliveiry, ale ten jednak został w ostatniej chwili zablokowany przez Jarocha. Podyktowany został rzut rożny, po którym... gospodarze wyszli na prowadzenie. Po dużym zamieszaniu Szymon Sobczak, a więc były gracz Wisły, z bliskiej odległości nie dał szans Patrykowi Letkiewiczowi. Było 1:0.
Goście próbowali wyprowadzić prędką ripostę - ale niestety dla siebie robili to dosyć nieumiejętnie. W 12. minucie tymczasem szansę na zagrożenie bramce Wisły miał Gaprindaszwili, ale odgrywał w nie do końca przemyślany sposób. Najlepszą szansą dla "Białej Gwiazdy" był w tamtym fragmencie meczu strzał Rodado głową, który jednak poleciał wyraźnie ponad poprzeczką.
Później na stadionie w Gdyni znów oglądaliśmy fragment gry w którym brakowało chociażby prób strzałów. W 21. minucie Wisła przycisnęła oponentów - najpierw dośrodkowania próbował Baena, ale został zablokowany, a następnie o strzał dystansu - bardzo niecelny - pokusił się Mikulec. Później doszło do pewnej kontrowersji - futbolówka spadła w "szesnastce" na rękę Gaprindaszwilego, ale arbiter uznał, najwyraźniej, że wszystko to było na tyle nieintencjonalne, że nie należy wskazywać na wapno.
W 24. minucie bardzo ciekawy strzał z dosyć trudnego kąta wykonał Rodado - piłka zaczęła się wkręcać w stronę bramki Węglarza, ale ostatecznie powędrowała ponad poprzeczkę. Cztery minuty później to "Żółto-Niebiescy" się uaktywnili - Sobaczak zgrał przytomnie do Petrovicia, ale ten został zatrzymany fantastycznym wślizgiem przez Jarocha.
W końcu zaraz potem drużyna przyjezdna dopięła swego - Angel Rodado pokazał wielką klasę i będąc pod presją kilku rywali oddał świetny strzał przy ziemi, który przeleciał obok bezradnego Węglarza. Było 1:1.
Napastnik Wisły miał zresztą szybko okazję do zdobycia dubletu - po uderzeniu Duarte futbolówka wpadła w rykoszet, ale bramkarz gospodarzy ostatecznie sięgnął piłki przed Hiszpanem. Niemniej wśród podopiecznych Dawida Szwargi zrobiło się gorąco...
Później nastąpiła dłuższa przerwa - na murawie ucierpiał Poletanović, który koniec końców musiał zostać zmieniony przez Dudę. Zawodnik ten zresztą od razu postawił mocny akcent w grze - odebrał piłkę Vitalucciemu, po czym w nietuzinkowy sposób, zewnętrzną częścią stopy, podał do Rodado. Ten uderzył i... trafił w słupek. Nawet jednak gdyby trafił do siatki, to rezultat nie uległby zmianie - sędzia odgwizdał tu spalonego.
Końcówka pierwszej połowy nie była zbyt atrakcyjna wizualnie - ale były pewne wyjątki. W 45. minucie Węglarz popisał się kapitalną interwencją po strzale z dystansu jednego z oponentów i uchronił swój zespół przed utratą kolejnego gola. Już w czasie doliczonym uderzenie wykonał też Biedrzycki - daleko było tu jednak do precyzji.
Ostatecznie zawodnicy zeszli do szatni przy niezmienionym stanie 1:1.
Druga część gry zaczęła się od naprawdę dobrej akcji Mikulca, który wykonał rajd w głąb pola karnego rywali, "położył" na boisku Navarro, po czym oddał strzał, który jednak poleciał ponad poprzeczką. W 50. minucie zresztą próbował powtórzyć tę akcję, natomiast ostatecznie zgrał do Dudy, którego słaby strzał nie mógł jednak zaskoczyć Węglarza. Tak czy inaczej - tempo zmagań było naprawdę dobre.
Niejako w odpowiedzi strzał głową wykonywał Vitalucci - nie była to jednak najczystsza próba. Zaraz potem z przodu próbował też namieszać Petrović, ale został dobrze powstrzymany. Niemniej "Arkowcy" ostatecznie w 53. minucie znów wyszli na prowadzenie - po rzucie rożnym zagrywanym przez Gojnego błąd przy próbie piąstkowania wykonał Letkiewicz - wpadł na Azackiego, a w tym samym momencie... futbolówka odbiła się od Ukraińca i wylądowała w siatce. Było 2:1.
"Wiślacy" prędko zabrali się za próby ponownego wyrównania - Duda został jednak skutecznie zablokowany. Czuć było, że goście są mocno poddenerwowani utraconym golem. W 59. minucie to jednak zawodnicy Szwargi "doszli do głosu" - zza "szesnastki" szczęścia próbował Vitalucci, natomiast ponownie był mocno nieprecyzyjny. Minutę później miejscowa drużyna zaspała w obronie - do futbolówki doszedł niepilnowany Baena, ale uderzył on ponad bramką.
W 64. minucie Wisła zaczęła zaciskać pętle wokół pola karnego przeciwników - najpierw zablokowali oni jednak "bombę" Zwolińskiego, a potem równie mocny strzał Mikulca. Po kilku chwilach po raz kolejny przypomniał o sobie Zwoliński - jego uderzenie z główki przeleciało jednak obok słupka.
Czas upływał, a "Biała Gwiazda" wciąż nie była w stanie znaleźć sposobu na pokonani Węglarza. W 72. minucie Navarro praktycznie zdjął piłkę z głowy Zwolińskiego, a potem Gojny świetnie interweniował sprawiając, że Kiss nie był w stanie kontynuować akcji gości. Nie minęła chwila i dokładnie ci sami gracze znów się skonfrontowali - i znów Gojny świetnie wywiązał się ze swych obowiązków.
W 77. minucie Baena popisał się bardzo dobrą wrzutką w okolice 5. metra - Rodado oddał strzał głową, ale obok prawego słupka bramki. Coraz mocniej uwidaczniało się "oblężenie twierdzy" - przy czym to przyjezdni byli stroną oblegającą.
Niebawem, w minucie 80. to jednak gospodarze rozwinęli atak - szansa była wyśmienita, bo trzech "Arkowców" atakowało pozycje dwóch obrońców Wisły. Majchrzak jednak zdecydowanie za mocno odegrał do Gaprindaszwilego, który wyrzucony na flankę nie miał szans na zrobienie czegokolwiek konstruktywnego (choć mocno się starał).
Zaraz potem Navarro doskonale dograł ze stałego fragmentu gry do Kocyły, ale ten... wykonał ni to strzał, ni podanie, w każdym razie posłał piłkę za linię końcową. W 86. minucie tymczasem do ataku ruszył Majchrzak, który został co prawda zablokowany przez Urygę, ale gracz ekipy z Krakowa potem... rykoszetem mógł sam mocno zaskoczyć Letkiewicza.
Do samego końca tempo było naprawdę niezłe - w końcu w 95. minucie zawodnicy Mariusza Jopa dopięli swego i wyrównali - absolutnie piękny gol z woleja strzelił Duarte i było 2:2. Przy takim stanie gry oba kluby wytrwały do końcowego gwizdka.
Betclic 1. Liga. Co czeka jeszcze kibiców podczas 22. kolejki zmagań?
To oczywiście nie koniec emocji związanych z 22. serią gier. Warte uwagi będą chociażby niedzielne zmagania między Miedzią Legnica i Polonią Warszawa oraz poniedziałkowa potyczka Ruchu Chorzów z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, która zwieńczy kolejkę.
22 kolejka
28.02.2025
20:30
Składy drużyn
- 68'
- 65'
- 52'
- 53'
- 43'
- 75'
- 67'
- 46' 67'
- 8' 67'
- 88' 99'
- 68' 90'
- 95'
- 90'
- 39'
- 73'
- 28'
Rezerwowi
- 75'
- 67'
- 67'
- 67' 70'
- 88'
- 90'
- 39'
- 90' 93'
- 73'
Statystyki meczu


