Spotkanie o wiele lepiej rozpoczęło się dla gospodarzy. Już w 17. minucie meczu GKS Tychy wyprowadził groźną kontrę, którą na bramkę zamienił Sebastian Lewicki. Asystę przy trafieniu zaliczył Łukasz Moneta. Goście spróbowali odpowiedzieć po kilkunastu minutach. Mateusz Sopoćko zdołał oddać strzał z dystansu, jednak na posterunku stanął Konrad Jałocha. Nieskuteczna okazała się również próba Sebastiana Stebleckiego. Pomocnik efektowni minął rywali, lecz tym razem dobrze interweniował bramkarz ekipy gości - Martin PolacekPodbeskidzie wyrównało dopiero pod koniec drugiej części gry. Kamil Biliński otrzymał dobre podanie od Tomasza Nowaka i pewnym uderzeniem dopełnił formalności. Goście nie zakończyli tego spotkania w komplecie. W 86. minucie Kornel Osyra otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry. 1. liga - wyniki, tabela, składy