"Gieksa" do zajęć wróciła w poniedziałek. Niestety, okazało się, że boisko na stadionie Kolejarza, gdzie zespół trenuje, jest zupełnie nieprzygotowane i są na nim zwały śniegu. W tej sytuacji za sprzęt do odśnieżania musieli chwycić piłkarze, z byłym reprezentantem Polski na czele Jakubem Wawrzyniakiem, a także trenerzy. - Napsuło nam to trochę krwi, ale teraz wszystko jest już w porządku. Na pewno nie była to komfortowa sytuacja, ale nie komplikuje to jakoś naszych przygotowań - tłumaczy trener Dariusz Dudek. Mecz z Sandecją odbędzie się jednak nie w Katowicach, a na sztucznej nawierzchni Stadionu Śląskiego. Piłkarzy GKS-u czeka tej zimy kilka gier sparingowych. Rywalami, oprócz nowosądeczan będą takie zespoły, jak Fotbal Trzyniec (25 stycznia), Podbeskidzie Bielsko-Biała (1 lutego), Odra Opole (8 lutego), Górnik Polkowice (22 lutego). Serię gier kontrolnych katowiczanie rozegrają też na obozie w tureckim Belek, gdzie będą przebywać od 10 do 21 lutego. Wszystko po to, by jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej, gdzie przyjdzie walczyć o utrzymanie się w I lidze. Po pierwszej części rozgrywek drużyna zajmuje przedostatnie, 17. miejsce, z osiemnastoma punktami na koncie. - Najważniejsze będzie przygotowanie motoryczne. Na to zamierzamy postawić główny akcent. Przed nami w lidze przecież zaledwie trzynaście spotkań - podkreśla trener Dudek. Sandecja, która walczy z kolei o powrót do Ekstraklasy, ma już za sobą pierwszą grę sparingową w tym roku. W środę jedenastka z Nowego Sącza pokonała trzecioligową Stal Rzeszów 2-0. Być może w dzisiejszym popołudniowym spotkaniu na Stadionie Śląskim, w drużynie prowadzonej przez Tomasza Kafarskiego zagra Dominik Kun, który właśnie co podpisał 1,5-roczny kontrakt z wiceliderem I ligi. Jesienią zawodnik występował w Stomilu Olsztyn. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę 1. ligi Michał Zichlarz