Na dwie kolejki przed zakończeniem I-ligowego sezonu trwa zażarta walka o Ekstraklasę. Historyczny awans już wcześniej zapewniła sobie Sandecja Nowy Sącz. Teraz kilka zespołów rywalizuje o drugą, premiowaną pozycję. Na razie wiceliderem jest Zagłębie Sosnowiec z 54 punktami, o "oczko" mniej ma Olimpia Grudziądz, a o dwa Górnik Zabrze i Chojniczanka. W niedzielę kolejne decydujące spotkania.- W końcówce, pomijając już Sandecję, najlepszą pozycję wyjściową ma Zagłębie. Klub z Sosnowca jest na prostej do Ekstraklasy, choć nie można przekreślać też jeszcze szans innych zespołów, jak notującego ostatnio świetną serię zwycięstw Górnika czy Olimpii - uważa Dariusz Dudek, który jeszcze niedawno był drugim trenerem Śląska.Młodszy z braci Dudków jest uważnym obserwatorem pierwszoligowych spotkań. Żałuje, że Gieksie nie uda się wywalczyć awansu (matematycznie szanse wciąż istnieją), w której występował w latach 1999-2000.- Jeżeli chodzi o zespół z Katowic, to bardzo liczyli tam na awans. Sytuacja wyjściowa przed tą rundą była bardzo dobra. Niestety, nie wszystko ułożyło się tak, jak zakładali. Przede wszystkim GKS zdobył tylko cztery punkty u siebie, to zaważyło, że nie liczą się w walce o awans. Szkoda, bo jako piłkarz miałem okazje debiutować tam w Ekstraklasie. Chciałbym żeby grali wśród najlepszych, ale niestety tak nie jest. To duże rozczarowanie tym bardziej, że postawili wszystko na jedną kartę. Niestety, nie udało się i wiemy, jakie miało to konsekwencje dla trenera. Współczuję Jurkowi, z którym kończyłem kurs UEFA Pro, wiem, jak bardzo liczył na ten awans. Niestety, nie udało się - mówi Dudek, który wymieniany jest w gronie tych, którzy w nowym sezonie mogliby usiąść na ławce trenerskiej jedenastki z Katowic. W dwóch ostatnich spotkaniach tego sezonu, z Olimpią Grudziądz i Bytovią, Gieksę poprowadzi Janusz Jojko, który wcześniej zajmował się szkoleniem bramkarzy w katowickim klubie. Michał Zichlarz