Awans Garbarni był ogromną niespodzianką, bo w poprzednim sezonie drużyna ta była beniaminkiem drugiej ligi. W pewnym momencie krakowianie tracili do czwartego w tabeli Radomiaka Radom aż dziesięć punktów, ale skuteczny finisz pozwolił im wywalczyć lokatę dającą prawo gry w barażu z Pogonią Siedlce. W tym dwumeczu podopieczni trenera Hajdy okazali się lepsi, remisując 1-1 na swoim stadionie i wygrywając na wyjeździe 2-1. Garbarnia w spokoju przygotowywała się do nowego sezonu, trzon drużyn nadal będą tworzyć piłkarze, którzy wywalczyli awans, choć dokonano też wzmocnień. Z Rozwoju Katowice przeszedł doświadczony stoper Michał Czekaj. To wychowanek Wisły Kraków, który ma na swoim koncie występy w Lidze Europy, ale jego karierę zatrzymały kontuzje. Z Błękitnych Stargard pozyskano 20-letniego napastnika Mateusza Węsierskiego, a ŁKS-uprawego obrońcę Pawła Pyciaka. Ponadto drużynę zasilą pomocnik Przemysław Lech ze Stali Mielec i napastnik Janusz Wróbel, który grał ostatnio w Radomiaku. W Garbarni zostanie także pomocnik Szymon Kiebzak, który do sezonu przygotowywał się z Cracovią, ale ostatecznie przedłużono jego wypożyczenie. Rozstań nie było wiele. Pożegnano się z pomocnikami Petarem Borovicaninem i Michałem Kitlińskim, a po okresie wypożyczenia do Puszczy Niepołomice powrócił Łukasz Furtak. Generalnie drużyna opiera się piłkarzach pochodzących z Krakowa i Małopolski. Trener Hajdo z optymizmem podchodzi do nowego sezonu. W Garbarni pracuje od 2014 roku. W pierwszym sezonie jego pracy drużyna wywalczyła siódme miejsce w trzeciej lidze, ale rok później była już najlepsza w swoje grupie. Szansę na awans pogrzebała dopiero w przegranych barażach z Wartą Poznań. W następnym sezonie "Brązowi" ponownie wygrali swoją grupę, a to oznaczało bezpośredni awans do drugiej ligi, a minionych rozgrywkach Hajdo i jego piłkarze świętowali promocję do 1. ligi. Niedawno przedłużył umowę z klubem do końca rozgrywek 2018/19. - Nie mamy mocarstwowych ambicji, ale chcemy zostać w pierwszej lidze dłużej niż jeden sezon. Przygotowania nie były łatwe, bo ze względu na udział w barażach mieliśmy przedłużony sezon i brakowało czasu, dlatego nasze pierwsze mecze będą dla nas jeszcze takim przedłużeniem okresu przygotowawczego - wyjaśnia Hajdo. Krakowski zespół tego lata rozegrał pięć sparingów. "Brązowi" pokonali 1-0 Ruch Chorzów, 3-0 Stal Salową Wolę i 2-1 GKS Katowice. Przegrali natomiast 0-2 z Puszczą Niepołomice i w ostatnim sprawdzianie w minioną sobotę 0-1 z GKS-em Jastrzębie. Założona w 1921 roku Garbarnia swoje mecze w roli gospodarza rozgrywać będzie na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana, gdyż jej obiekt nie spełnia wymogów licencyjnych. Do dyspozycji kibiców będzie jedna trybuna (od strony Parku Jordana), która pomieści około 4 tysiące widzów. Ponadto dostępny będzie sektor dla gości. Koszt wynajmu stadionu na jeden mecz będzie wynosił 16 850 zł. - Musimy tam grać, nie ma co narzekać. Dobrze, że zostaliśmy w Krakowie, ale nie ma co ukrywać, że to nie jest nasz stadion, zobaczymy jak się tam będziemy czuli - powiedział Hajdo. W piątek o godz. 17.45 jego drużynę czeka pierwszy egzamin - mecz ze Stalą Mielec. To będzie konfrontacja dwóch klubów z bogatą historią. Garbarnia była mistrzem Polski w 1931 roku, a mielczanie wygrywali rozgrywki ekstraklasy w 1973 i 1976 roku. - Stal Mielec, podobnie jak w poprzednim sezonie będzie walczyć o najwyższe cele, ale my za darmo punktów nie oddajemy. Stal będzie musiała je sobie wyszarpać - zapowiada trener Hajdo. Zobacz terminarz 1. ligi Grzegorz Wojtowicz