Gospodarze przystępując do meczu byli już pewni, że spadek im już nie grozi co z przeciwnikiem marzącym o barażach o ekstraklasie i mającym na to realne szanse - miało znaczenie. Zagłębie Sosnowiec nie wykorzystało karnego Rzeczywiście; goście od początku myśleli o zdobyciu bramki i wbili ją już w 6.minucie: po centrze Leandro z rzutu rożnego gola głową zdobył wysoki stoper Tomasz Midzierski. Pierwszy celny strzał gości i od razu bramka! Zaraz potem Łęczna mogła poprawić, ale w sytuacji sam na sam Bartosz Śpiączka posłał piłkę nad poprzeczką. Gospodarze szumieli na przedpolu Łęcznej (choćby Martim Maia), ale długo niewiele z tego wynikało, choć kilka razy piłkarze dostali oklaski za wykonane akcje. Dopiero w 33. minucie trybuny się podniosły: w polu karnym sfaulowany przez obrońcę Bartłomieja Kukułowicza został Patrik Misak i sędzia pokazał karnego. Do piłki podbiegł Szymon Sobczak i... uderzył z całej siły, bramkarz Maciej Gostomski wybił jednak piłkę w pole. - Sobczak strzelał chyba z zamkniętymi oczami! - denerwowali się kibice. Zagłębie i tak miało szczęście: na zakończenie pierwszej połowy Śpiączka przywalił w poprzeczkę. Górnik Łęczna na miejscu barażowym W przerwie na mecz Zagłębia przyjechał Jan Urban, nowy szkoleniowiec Górnika. W Sosnowcu też jest legendą, grał tu w latach 1981-85. Oglądał spotkanie w towarzystwie kontuzjowanego Szymona Pawłowskiego. Tymczasem trener Kazimierz Moskal postanowił coś zmienić. W przerwie Martima Maię zmienił Goncalo Gregorio, który przeszedł na atak w miejsce Sobczaka, który zaczął grać na lewym wahadle. W 51. minucie piłka strzale głową Portugalczyka trafiła w słupek. W drużynie goście bardzo groźne były centry Leandro. Nie zawsze trafiały do kolegów, ale kiedy kiedy już trafiały - było groźnie. Tak było choćby w 51.minucie gdy po jego zagraniu Przemysław Banaszak w idealnej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką. Dziesięć minut później po kolejnym dośrodkowaniu Leandro do bramki trafił Serhij Krykun, ale sędzia odgwizdał spalonego. Dzięki temu zwycięstwu Górnik Łęczna przesunął się na szóste, dające miejsce w barażach o ekstraklasę, miejsce w tabeli z przewagą dwóch punktów nad Miedzią Legnica. Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna 0-1 (0-1) Bramki: 0-1 Midzierski (6.) Zagłębie: Stępniowski - Ryndak (63. Seedorf), Duriska, Machała, Turzyniecki - Misak, Karbowy (63.Korzeniecki) , Ambrosiewicz, Joao Oliveira - Martim Maia (46. Goncalo Gregorio), Sobczak Łęczna: Gostomski - Kukułowicz (82. Matei), Baranowski, Midzierski, Leandro - Mak (82. Goliński), Kalinkowski (79. Struski), Tymosiak Ż, Krykun - Banaszak, Śpiączka (72.Pajnowski) Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna 0-1 (0-1) Bramka: Midzierski (6.) Paweł Czado I liga - wyniki, terminarz i tabela