Problemy finansowe Stomilu trwają od lat. Od przekształcenia ze stowarzyszenia kultury fizycznej w spółkę akcyjną, której właścicielem jest gmina Olsztyn, do której doszło w 2015 r., klub i miasto podejmowały różne działania, aby wyjść z zapaści, ale sytuacja wciąż jest fatalna. Od zakończenia rundy jesiennej ze Stomilu odeszło aż 12 piłkarzy. Przed kilkoma dniami Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN podtrzymała karę dla Stomilu w postaci odjęcia trzech punktów w rozgrywkach pierwszej ligi. Olsztyński klub już wcześniej był ukarany, ale w razie spłacenia zobowiązań miał szansę odzyskać część punktów. Piłkarze Stomilu mają za złe szefom klubu, że szukają inwestora, a nie dbają o obecną sytuację klubu. Przed kilkoma dniami wydali oświadczenie, w którym napisali: "Obietnice wyprowadzenia klubu na prostą rozpoczęły się w sierpniu, w międzyczasie zaległości wobec nas urosły do 5 miesięcy, a klub zamiast wyjść na prostą znalazł się nad przepaścią". Dodali także: "W tym roku sytuacja jednak jest tragiczna i obawiamy się, że na dzień dzisiejszy zespół nie jest gotowy do rywalizacji w pierwszej lidze na równych zasadach". Teraz swoje zdanie o sytuacji w klubie wyrazili, zakrywając twarze podczas sesji fotograficznej. Ostro zareagował prezes klubu Maciej Radkiewicz. "W imieniu klubu Stomil Olsztyn przepraszam fotografów "Przeglądu Sportowego" oraz innych mediów, przybyłych dziś (tj. 19.02) do siedziby klubu, by wykonać oficjalne zdjęcie pierwszej drużyny. W wyniku nieodpowiedzialnego zachowania piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego ucierpiało dobre imię klubu. W tym gorącym okresie, gdy wysiłkiem wielu zaangażowanych osób wykonywana jest praca nad pozytywnymi zmianami w klubie, był to niedopuszczalny akt okazania braku szacunku fotografom oraz kibicom i odbiorcom. Mam nadzieję, że po zamknięciu kadry na rundę wiosenną fotografowie odwiedzą nas ponownie. Rozumiem piłkarzy i sztab, jesteśmy wszyscy w tej samej sytuacji, ale nawet ona nie uzasadnia braku kultury osobistej i szacunku do tradycji oraz historii naszego klubu, i pracy mediów" - napisał w oświadczeniu zamieszczonym w serwisie internetowym Stomilu. MZ