<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-1-liga,cid,696,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela 1. ligi</a> Przed tym meczem wiceliderem była mielecka drużyna, a ich piątkowy rywal zajmował trzecie miejsce. Obie drużyny miały tyle samo punktów - po 40. W pierwszej połowie bliższa zdobycia gola była Stal. Jednak golkiper ŁKS był "górą" w sytuacji jeden na jeden z Josipem Soljicem. Także nie musiał wyciągać piłki z siatki po ładnym strzale z daleka Bartosza Nowaka czy z bliska Grzegorza Tomasiewicza. Na początku drugiej połowy to ŁKS objął prowadzenie, po strzale z rzutu karnego Maksymiliana Rozwandowicza. Chociaż łodzianie kończyli mecz w dziesięciu (drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną otrzymał Lukas Bielak), to wynik meczu nie uległ zmianie. W doliczonym czasie gry, po strzale Łukasza Wrońskiego (Stal) piłka odbiła się od słupka. - Wygraliśmy bardzo ważny mecz i tym samym przerwaliśmy serię Stali. Jednak ja już przed spotkaniem mówiłem, że bez względu na wynik dziś żadna z walczących drużyn nie zapewni sobie awansu. Rozgrywki trwają dalej, a przed nami kolejne trudne spotkania. Myślę, że Stal miała przewagę, może stworzyła więcej sytuacji podbramkowych. Jednak my też, gdy było 1-0, mieliśmy okazję, aby ten pojedynek rozstrzygnąć. Jednak do końca było nerwowo - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener łódzkiej ekipy Kazimierz Moskal. Opiekun piłkarzy z Mielca Artura Skowronek podkreślił, że walka o awans dwukrotnych mistrzów Polski (1973 i 1976 r.) się nie zakończyła. - Nie będziemy długo rozpamiętywać tej porażki. Rozegraliśmy bowiem dobry mecz. Mieliśmy pomysł jak walczyć, reagowaliśmy na wydarzenia na murawie. Moi zawodnicy oddali serce, aby zmienić wynik. Piłka nożna to gra błędów. Nam dziś się przydarzył taki, po którym był karny. Potem ŁKS grał konsekwentnie i dlatego przegraliśmy - podkreślił trener Stali. Łódzki zespół przerwał długą serię bez porażki mielczan. Stal poprzednio przegrała w lidze pierwszego września 2018 r. Uległa wówczas Sandecji Nowy Sącz 0-2, była to ósma kolejka spotkań. W tej samej łodzianie po raz ostatni schodzili pokonani (2-3 z Bytovią Bytów). Na swoim stadionie ŁKS przegrał z PGE FKS Stalą 0-2. Rafał Czerkawski