Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce, choć w pierwszym kwadransie meczu żadna z ekip nie była w stanie wyprowadzić groźniejszych akcji. Z upływem czasu przyjezdni próbowali postraszyć rywali, jednak to właśnie ekipa Wojciecha Stawowego jako pierwsza trafiła do bramki. W 31. minucie celnym strzałem popisał się Łukasz Sekulski, a drugie trafienie dołożył w czasie doliczonym do pierwszej połowy` po rzucie wolnym. Na przerwę łodzianie schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy blisko trafienia do siatki byli goście, jednak Adrian Danek nie był w stanie wykorzystać podania Macieja Korzyma. Po drugiej stronie boiska celny strzał próbowali oddać z kolei Pirulo i Michał Trąbka. Sytuację wykorzystał wreszcie Sekulski, zaliczając hat-tricka. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź rywali. Efektownym strzałem z dystansu pochwalił się Bartłomiej Kasprzak, zmniejszając straty do gospodarzy. Ekipa Stawowego nie zamierzała jednak zakończyć szarży. Zaledwie pięć minut później kolejną bramkę dla ŁKS-u zanotował Maksymilian Rozwandowicz, pokonując bramkarza Sandecji po rzucie wolnym. Już nic nie było w stanie wyrwać zwycięstwa z rąk ŁKS-u, który dzięki trzem kolejnym punktom umocnił się na pozycji lidera Fortuna 1. Ligi. ŁKS Łódź - Sandecja Nowy Sącz 4-1 (2-0) Bramki: 1-0 Sekulski (31.), 2-0 Sekulski (45+3.), 3-0 Sekulski (60.), 3-1 Kasprzak (63.), 4-1 Rozwandowicz (68.) Żółte kartki: Sandecja Nowy Sącz - Małkowski, Korzym, Piter-Bucko, Kamiński, Basta Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok) Widzów 2 621 agb Fortuna 1. Liga - sprawdź szczegóły