Warta Poznań z nowym trenerem chce nawiązać do tego, jak prezentowała się wiosną. Akurat mecze z Wisłą Płock w poprzednim sezonie ułożyły jej się bardzo dobrze, bo na wyjeździe wygrała 3-1, a w Grodzisku 2-0. Teraz "Zieloni" zapewne wiele by dali za skromne 1-0, ale i w Płocku trener Maciej Bartoszek wie, że aby mieć spokojną przyszłość, musi punktować także poza Mazowszem. W siedmiu dotychczasowych spotkaniach to się jeszcze nie udało, a poza meczem z Wartą, w tym roku Wisłę czeka jeszcze tylko wyjazd do Mielca. - Zrobimy wszystko, by ta passa Wisła trwała dalej, ale czasami już tak jest, że w krótkim odstępie czasu nawarstwiają się pewne rzeczy i zespół nie wygrywa np. na wyjeździe, a wygrywa u siebie. I odwrotnie. Później zaś wszystko wraca do normalności. Pewnie do końca sezonu Wisła zacznie punktować na obcych boiskach, mniej ich zdobędzie w Płocku, ale to normalne. Liczę, że wygramy z nią, ale nie skupiamy się na tych seriach - podkreśla trener Warty Dawid Szulczek. Trener Warty Poznań o wolnych elektronach w Wiśle Płock Trener Warty, w przeciwieństwie do wielu szkoleniowców w Ekstraklasie, nie boi się ocenić rywala choćby od strony taktycznej. Oczywiście podkreśla, że najważniejsze dla niego jest przygotowanie własnej drużyny, ale i sporo mówi o przeciwniku. - Zwróciliśmy uwagę, że Wisła dużo dośrodkowuje w pole karne, a nie jest drużyną, która buduje akcje do ostatniej tercji i szuka różnych rozwiązań. Lubią też zagrać bezpośrednio, czyli zaatakować przestrzeń za linią obrony długim podaniem. Dodatkowo Dominik Furman czy Rafał Wolski pełnią rolę wolnych elektronów, dobrze czują wolne miejsce i tam schodzą, czasami też Damian Rasak, robią wówczas przewagę. Wisła gra w różnych ustawieniach, więc nie koncentrujemy się na jednym - opowiada Dawid Szulczek. Nowe ustawienie Warty? Z Piastem Gliwice efekt był dobry Warta pod wodzą nowego szkoleniowca też ma grać w różnych ustawieniach. Dawid Szulczek lubi ustawienie z trójką obrońców, ale jeśli nie ma do niego odpowiednich wykonawców, nie stara się go na siłę wprowadzić. Właśnie w takim systemie, z cofniętymi do środka obrony Mateuszem Kupczakiem i Łukaszem Trałką, a także Dawidem Szymonowiczem, poznaniacy zagrali w Gliwicach i wygrali z Piastem 1-0. Teraz możliwości są większe, bo do gry wraca Robert Ivanov. - Oczywiście, że rozważam takie ustawienie, ale nie samo ustawienie jest problemem. W poprzednim klubie grałem w różny sposób. Taktyka Warty w meczu z Piastem się sprawdziła i dała dodatkowy komfort, bo można tak grać - przyznaje szkoleniowiec. Zaznacza jednak, że w dwa tygodnie nie mógł dokonać żadnej rewolucji. - Była tylko ewolucja, bo to nie jest okres wywracania wszystkiego do góry nogami. Chciałbym, abyśmy częściej wychodzili do pressingu i mieli pomysł na budowanie akcji, te dwie rzeczy będziemy wdrażać. Nie zmienimy jednak wszystkiego od razu. Dawid Szulczek: Piotr Tworek wykonał świetną robotę Dawid Szulczek przyznał, że w Poznaniu zastał Wartę dobrze przygotowaną fizycznie. - Trener Tworek zostawił zespół przygotowany tak fizycznie, jak i psychicznie. Po wejściu do szatni widziałem dużo ognia i pozytywnej energii. Ta szatnia ma pozytywną relację, taki jest jej odbiór na zewnątrz, ale też taka jest opinia w środku. Dużo ostatnio trenowaliśmy, sporo chciałem zrobić, ale piłkarze dobrze znieśli te obciążenia. Jestem zadowolony, jak zespół wygląda, trener Piotr Tworek wykonał tu bardzo dobrą robotę - podkreśla Dawid Szulczek, który z poprzednim szkoleniowcem jeszcze się nie kontaktował. - Najpierw chciałem wyrobić sobie opinię i mieć pierwsze wrażenie. A kontakt mieliśmy w wakacje, bo chciałem wypożyczyć zawodnika z Warty i wtedy rozmawialiśmy. Na pewno jednak do niego zadzwonię. Warta Poznań - Wisła Płock. Transmisja W sobotę Dawid Szulczek pierwszy raz poprowadzi drużynę w Ekstraklasie - stanie się to w meczu Warty Poznań z Wisłą Płock. Początek spotkania o godz. 12.30, transmisja w Canal+ Sport, relacja "na żywo" na sport.interia.pl. Andrzej Grupa Zasady plebiscytu As Sportu 2021 możesz przeczytać w tym miejscu.