Bruk-Bet Termalica Nieciecza pokonała w półfinale barażów o awans do Ekstraklasy Stal Rzeszów, ale w decydującym meczu przegrała na własnym stadionie z Puszczą Niepołomice 2:3 po dogrywce. Decydującego gola strzelił w 99. minucie Konrad Stępień. Bramkarz pokonanego zespołu Tomasz Loska przed kamerami Polsatu Sport nie krył swojej sportowej złości. - Daliśmy z siebie maksimum, jestem dumny z drużyny, zabrakło nam punktu do bezpośredniego awansu. Termalica ma takie warunki, możliwości stadionowe, potencjał ludzki i finansowy... Zawaliliśmy pierwszą rundę, wiedzieliśmy też, że baraże to loteria, mimo że graliśmy dwa mecze u siebie. Ekstraklasa to większe pieniądze i większe szanse na pokazanie się dla zawodników. Kilka meczów w niej oraz w 1. Lidze zagrałem, wiem jak trzeba będzie się napiep...ć, żeby awansować do Ekstraklasy - powiedział, mając na myśli niewygodny styl gry pozostałych zespołów z zaplecza elity. Przypomnijmy, że po rundzie jesiennej "Słonie" były na piątym miejscu w tabeli, do prowadzącego ŁKS-u tracąc osiem punktów. Tomasz Loska po przegranej z Puszczą Niepołomice: "Trzeba im oddać szacunek" Loska wysłał także kilka ciepłych słów w stronę zwycięzców. - Życzę Puszczy powodzenia w Ekstraklasie, mają swój styl, niech to kontynuują. Pokonali Wisłę Kraków, teraz nas na naszym stadionie, gdzie niewiele drużyn wygrało. To podobna historia do nas, też klub z małej miejscowości. Trzeba im oddać szacunek, że mają jakiś pomysł i go realizują. Byli do bólu skuteczni i w dziewięćdziesięciu minutach, i w dogrywce, w której mieli jedną okazję i wykorzystali ją. Gdy jesteś konkretny, to wygrywasz mecze - zakończył. Mistrzowska feta Manchesteru City. Piłkarze balowali do białego rana