Trener Wisły Franciszek Smuda dał szansę pokazania się wszystkim piłkarzom, których zabrał do Turcji. "Widać było, że trochę lepiej czuliśmy się fizycznie niż trzy dni temu, co bardzo cieszy. Przekładało się to w pierwszej połowie na prowadzenie gry, utrzymywanie się przy piłce i stwarzanie sobie dogodniejszych sytuacji. Tak naprawdę przeciwnik nie wypracował sobie zbyt wielu okazji do zdobycia bramki w tych pierwszych 45 minutach, w których grałem" - podsumował Dudka na oficjalnej stronie internetowej krakowskiego klubu.Dariusz Dudka powiedział też, że najważniejsze jest dobre przygotowanie się do nadchodzącej rundy. "Nie zwracamy uwagi na rezultaty sparingów, dla nas najważniejsze jest dobre zgranie się i przygotowanie do rundy. Bywały takie sytuacje, gdy wygrywało się sparingi, a przegrywało w lidze, a my tego nie chcemy" - oznajmił.Jak zawodnicy "Białej Gwiazdy" czują się na pięć dni przed meczem z Lechią? "Jeśli ktoś oglądał niedzielny mecz, to widział, że prezentowaliśmy się lepiej niż trzy dni temu. Mamy jeszcze pięć, sześć dni do meczu w Gdańsku, więc mam nadzieję, że będziemy się wówczas czuli tak, jak z Rumunami" - odpowiedział. Ze zmianami w składzie wybiegnie na murawę zespół z Gdańska, który przeprowadził ciekawe transfery. "Jesteśmy doświadczonym zespołem i w każdym meczu podchodzimy z szacunkiem do przeciwnika, ale też nie możemy się nikogo bać" - zaznaczył.Popularny "Dudi" wystawiany jest ostatnio przez szkoleniowca na pozycji defensywnego pomocnika. Jak graczowi układa się współpraca z Alanem Urygą? "Dużo się działo jesienią, dlatego musiałem wędrować z pozycji na pozycję. Jak ocenię grę z Alanem? Dobrze mi się z nim współpracuje, to młody chłopak, który - mam nadzieję- w niedługim czasie będzie grał w reprezentacji" - zakończył Dariusz Dudka.