Lepiej spotkanie 27. kolejki w Niecieczy rozpoczęli goście, którzy po pierwszej połowie prowadzili 2-0. Najpierw w 13. minucie prowadzenie dla nich uzyskał Pirulo, a w 30. podwyższył Maciej Śliwa. Tych goli przed przerwą ŁKS mógł zdobyć nawet więcej, bo bliscy szczęścia byli też m.in.: Bartosz Szeliga, Michał Mokrzycki, Mateusz Kowalczyk czy dwukrotnie Pirulo. I liga. Wiktor Biedrzycki wyrównuje z karnych Po zmianie stron gole strzelali tylko piłkarze Bruk-Betu Termaliki. W obu wypadkach to były rzuty karne, które skutecznie wyegzekwował Wiktor Biedrzycki (53. i 80.). Sędzia Damian Sylwestrzak dopatrzył się przewinień Artemijusa Tutyskinasa i Władysława Ochronczuka. Taki wynik oznacza, że ŁKS pozostał liderem, mając pięć punktów przewagi nad Wisłą i Bruk-Betem Termalicą. Krakowianie w sobotę pokonali na własnym stadionie Stal Rzeszów 3-1.