Pierwsze 20 minut było szalonych, w wozie VAR trwała burza mózgów, analizowano aż trzy sytuacje. Najpierw sędziowie zastanawiali się, czy Chrobremu nie należał się rzut karny, ale uznali, że zagranie ręką Mateusza Młyńskiego było przypadkowe, po tym jak piłka odbiła się od jego kolegi. "Młynek" nie miał szans na reakcję. Później analizowali, czy bramka dla Wisły padła prawidłowo, bez spalonego, aż koniec końców spowodowali zamianę żółtej kartki dla Luisa Fernandeza na czerwoną. W ekipie krakowian zadebiutował sprowadzony z Ibizy napastnik Angel Rodado. Już w pierwszej akcji wpisał się na listę strzelców. Po prostopadłym podaniu swego rodaka Fernandeza piękną podcinką przelobował Karola Dybowskiego. Gol marzenie! Jeszcze przed upływem pół godziny Rodado mógł mieć drugie trafienie na koncie, ale bramkarz obronił jego strzał oddany z pierwszej piłki, po akcji Młyńskiego. Sęk w tym, że Wisła grała już wtedy w osłabieniu. W 19. min doszło do zajścia między Fernandezem a Pawłem Tupajem, za które sędzia pierwotnie obu ukarał żółtą kartką. Po analizie VAR Hiszpanowi pokazał jednak czerwoną. Pytanie tylko, czy Tupaj również nie powinien być wykluczony. Wszak to on zainicjował zajście, celowym nadepnięciem na wiślaka. Fernandez dopuścił się do samosądu, kopiąc rywala, więc sam zasłużył na "czerwień". Jeszcze w 33. min wynik dla gości mógł poprawić Michał Żyro, jednak przestrzelił głową. Dopiero w 35. min gospodarze stworzyli pierwsze zagrożenie: po dośrodkowaniu Tupaja Rafał Wolsztyński główkował nad bramką. Chrobry powinien wyrównać w 55. min, po stracie Ivana Jelicia-Balty. Po kontrze i podaniu Bogusza Sebastian Steblecki z siedmiu metrów nie trafił na pustą bramkę! W 61. min Jelić-Balta zagrał ręką we własnym polu karnym i sędzia podyktował rzut karny dla Chrobrego. VAR analizował tę sytuację długo i utrzymał decyzję o karnym. Z 11 m w prawy róg trafił świeżo wprowadzony Mateusz Machaj, choć był nierozgrzany. Zastąpił Stebleckiego. Pierwszą akcję w II połowie goście przeprowadzili dopiero w 74. min, gdy Jaroch zagrał piętą do Konrada Gruszkowskiego, ale ten zza pola karnego uderzył bardzo niecelnie. Rodado zagrał 76 minut, zastąpił go Duda. W 79. min, po ładnej akcji prawą stroną Patryk Kusztal trafił w słupek, ale Mikołaj Biegański pilnował tego rogu. W 86. min Biegański w dobrym stylu obronił strzał głową rosłego jak dąb Kamila Wojtyry, do którego dośrodkował Bogusz. Za moment Bogusz idealnie obsłużył Wolsztyńskiego, lecz ten główkował minimalnie niecelnie. W 89. min sędzia uznał, że Joseph Colley faulował Wojtyrę i podyktował rzut karny dla gospodarzy, a wiślakowi pokazał żółtą kartkę! Z powtórek wydawało się, że Colley wybił piłkę goleniem! Z karnego znowu się nie pomylił Machaj, który trafił w ten sam prawy róg. Wisła już się nie podniosła po tym ciosie i doznała drugiej wyjazdowej porażki w sezonie. 8. kolejka Fortuna 1. Ligi: Chrobry Głogów - Wisła Kraków 2-1 (0-1) Bramki: 0-1 Angel Rodado (7. z podania Fernandeza) 1-1 Mateusz Machaj (66. z rzutu karnego po zagraniu ręką Jelicia-Balty) 2-1 Machaj (90.+2 z karnego po faulu Colleya na Wojtyrze). Chrobry: Dybkowski; Tupaj (46. Hanc), Michalec (46. Górski), Bougaidis, Bogusz, Mandrysz, Mucha, Bochniak, Steblecki (62. Machaj), Kusztal (82. Wojtyra), Wolsztyński. Wisła: Biegański - Jaroch, Łasicki, Colley, Niewiadomski (70. Szot) - Plewka (90.+3 Szywacz), Jelić Balta, Żyro (70. Gruszkowski), Fernandez, Młyński (90.+4 Starzyński) - Rodado (76. Duda). Sędziował Dominik Sulikowski.